Do strzelaniny wywołanej porachunkami gangsterskimi doszło we wtorek wieczorem w chicagowskiej dzielnicy Englewood na południu miasta. Ranne zostały trzy osoby.
Do strzelaniny doszło około 9:30 p.m. w okolicy 5700 South Aberdeen. Do grupy kilkunastu osób stojących na ulicy podjechał czarny sedan o przyciemnionych szybach. Siedzący w środku trzej mężczyźni otworzyli ogień. Według świadków padło około 15 strzałów. Ranne zostały trzy osoby: 32-latek, 44-latek i 53-latek. Wszyscy trafili do okolicznych szpitali, a ich stan jest stabilny.
Dzielnica ma złą sławę z powodu częstych strzelanin i porachunków gangów handlujących narkotykami. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo i chcieliby w dzielnicy więcej kamer i policyjnych patroli. W weekend doszło do strzelaniny podczas przyjęcia baby shower. Do grupy osób, w tym około 20 bawiących się na zewnątrz dzieci, podjechał samochód, z którego padło wiele strzałów. Rannych zostało sześć osób, w tym dwoje dzieci, 8-letni chłopiec i 10-letnia dziewczynka.
(ar)
Na zdjęciu: Englewood, skrzyżowanie ulic Halsted i 63 fot.Wikipedia
Ewa Malcher
