Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 17:45
Reklama KD Market

Zmarł Luke Perry, gwiazdor serialu "Beverly Hills, 90210"

52-letni amerykański aktor Luke Perry, gwiazdor kultowego serialu telewizyjnego dla młodzieży "Beverly Hills, 90210" z lat 90., zmarł w poniedziałek w szpitalu w Los Angeles wskutek rozległego udaru, którego doznał w minioną środę. "Aktor Luke Perry odszedł dzisiaj w wyniku rozległego udaru" - napisał dziennikarz Arnold Robinson w oświadczeniu. Dodał w nim, że aktor zmarł nie odzyskawszy przytomności, w otoczeniu swej najbliższej rodziny - dzieci, narzeczonej, byłej żony, matki, ojczyma, rodzeństwa, a także krewnych i przyjaciół. Aktor zyskał sławę w latach 90. w roli studenta Dylana McKaya w serialu TV "Beverly Hills, 90210", w którym grał od 1990 do 2000 roku. Porównywano go wtedy do nieżyjącego już Jamesa Deana. W serialu znalazły się różne wątki, takie jak seks, alkoholizm, uzależnienia, samobójstwa, homoseksualizm, AIDS czy ciąża w młodym wieku. Perry grał też w takich filmach jak "5. element", "8 sekund". Podkładał też głos w kreskówkach "The Incredible Hulk" i "Mortal Kombat". W ostatnich latach występował w popularnym show telewizyjnym "Riverdale", w serialach "Ties That Bind" i "Body of Proof". Zagrał też w najnowszym filmie Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood", który wkrótce trafi na ekrany kinowe. Perry zachorował w tym samym dniu, w którym telewizja Fox ogłosiła, że powraca do serialu "Beverly Hills, 90210" i nakręci latem sześć dodatkowych odcinków z wieloma dawnymi aktorami, jednak wśród nich się nie znalazł. (PAP) Na zdjęciu: Luke Perry fot.David Maung/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama