W ciągu najbliższych tygodni zostanie przyjęte prawo, które ureguluje sprawy firmy Uber i zacznie ona płacić podatki w Polsce - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Płacimy podatki w Polsce i inwestujemy nad Wisłą - odpowiada Uber.
Dworczyk był pytany w radiu RMF FM, kiedy firma Uber i "jej odnogi", takie jak firma Lime, która udostępnia hulajnogi elektryczne w Warszawie, zaczną płacić podatki w Polsce.
"W zeszłym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów przyjął rozwiązania legislacyjne, które doprowadzą m.in. do tego, że Uber zacznie płacić podatki w Polsce. Do tej pory płacił wyłącznie w Holandii. Oczywiście, żeby to się stało, to jeszcze Rada Ministrów musi przyjąć ustawę i parlament" - powiedział Dworczyk.
Wyraził przekonanie, że w tym roku odpowiednie prawo wejdzie w życie i Uber zacznie płacić podatki w Polsce.
Na słowa ministra Dworczyka odpowiedziała spółka Uber Polska, która powołując się na dane Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej poinformowała, że "Uber jest największym płatnikiem netto w Polsce spośród wszystkich firm działających w branży przewozowej". "Dane Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej jasno wskazują na to, że Uber odprowadza najwięcej podatku korporacyjnego do budżetu państwa, znacznie więcej niż kluczowe korporacje taxi. W 2017 roku zaraportowany zysk netto spółki Uber Polska, będący podstawą opodatkowania, wyniósł 8,8 mln zł, z czego firma odprowadziła w Polsce 1,675 mln zł podatków. To największy podatek odprowadzany przez wszystkie korporacje działające w branży przewozowej - powiedział, cytowany w oświadczeniu przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich Marek Kowalski.
"Ponadto, Uber ma zarejestrowaną na polskim rynku spółkę i rozlicza się zgodnie z polskim i europejskim prawem" - dodała dyrektor komunikacji w firmie Uber w regionie Europy Środkowej i Wschodniej Ilona Grzywińska-Lartigue. "Uber nie tylko płaci podatki w Polsce, lecz także wnosi istotną wartość do naszej gospodarki w ogóle. Przykładem są ostatnie, strategiczne inwestycje firmy nad Wisłą. Do końca tego roku Uber zainwestuje w Polsce 37 mln zł. 11 mln zł zostanie przeznaczone na rozwój centrum badawczo-rozwojowego dla rowerów elektrycznych JUMP w Krakowie, pierwszej takiej placówki poza Stanami Zjednoczonymi, gdzie polscy inżynierowie będą projektowali globalne rozwiązania dla e-rowerów. Oprócz tego firma doinwestuje 26 mln zł do końca tego roku w rozwój krakowskiego Centrum Usług Biznesowych, czyli kluczowej jednostki biznesowej, odpowiedzialnej za operacje Ubera w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Pierwotnie, w 2016 roku, Uber zainwestował w krakowskie Centrum 40 mln zł. Uber podwoi także zatrudnienie swoich pracowników w Polsce do końca tego roku – poinformowała, cytowana w oświadczeniu Grzywińska-Lartigue.
Szef KPRM był także pytany o hulajnogi elektryczne, które można wynająć za pomocą aplikacji m.in. w Warszawie. Dworczyk powiedział, że z jednej strony hulajnogi te ułatwiają przemieszczanie się, ale z drugiej strony zasady korzystania z nich powinny być tak uregulowane, żeby nie stwarzały żadnych zagrożeń.
"Dlatego według mojej wiedzy w tej chwili toczą się prace nad projektem legislacyjnym w Ministerstwie Infrastruktury" - powiedział Dworczyk.
Dopytywany, kiedy będzie taka ustawa, odsyłał do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. "Ja uważam, że do końca tej kadencji będzie uchwalona ustawa, która to ureguluje (m.in. zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych). Natomiast wcześniej, w ciągu najbliższych tygodni, zostanie przyjęte prawo, które ureguluje sprawy Ubera. Poza podatkami też trzeba zwrócić uwagę, że będą np. wymogi dla osób prowadzących samochody w ramach Ubera, wymogi testów psycho-fizycznych" - powiedział Dworczyk.
W Polsce od października 2018 r. - we Wrocławiu, Poznaniu i Warszawie - dostępne są e-hulajnogi firmy Lime. Po zakończeniu przejazdu hulajnogę można zostawić w dowolnym miejscu, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Jednak w ostatnich dniach drogowcy usunęli ze stołecznych ulic ponad 85 hulajnóg. (PAP)
fot.pixabay.com/Uber
Reklama