Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 07:27
Reklama KD Market

Chicago zimniejsze niż biegun południowy

fot.Peter Serocki
Zgodnie z przewidywaniami Chicago i region Midwestu w środę okryła fala arktycznego powietrza, która pozostanie z nami przynajmniej do czwartku w południe. Polarny wir sprawił, że Wietrzne Miasto w środę było zimniejsze od bieguna południowego, Marsa i niektórych miejsc na Syberii. W środę 30 stycznia rano w punkcie pomiarowym na chicagowskim lotnisku O’Hare zarejestrowano minus 23 st. F. Kombinacja bardzo niskiej temperatury i porywistego wiatru sprawiała, że odczuwalna temperatura oscylowała na poziomie minus 52 st. F. Jeszcze do czwartku w południe w całym regionie obowiązuje ostrzeżenie przed niebezpiecznym wiatrem i mrozem (Wind Chill Warning). Krajowa Służba Meteorologiczna (NWS) podała, że ocieplenia można spodziewać się dopiero w okolicach weekendu. Nie po raz pierwszy Chicago zyskuje sobie przydomek „Chiberia”. Najniższą dotychczas temperaturę w Wietrznym Mieście zanotowano 20 stycznia 1985 roku i wyniosła minus 27 stopni F (minus 33 st. C). Dla porównania, w środę rano na biegunie południowym było „tylko” minus 8 st. F, na Alasce minus 9 st. F, w Nowosybirsku na Syberii było około zera, a na Marsie w dzień miało być 19 st. F w plusie. Zamknięte szkoły i uczelnie, muzea, placówki kulturalne i ogrody zoologiczne, odwołane loty i zredukowane rozkłady jazdy pociągów – tak wyglądała w środę trzecia największa metropolia w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze we wtorek kuratorium oświaty zdecydowało, że również w czwartek wszystkie chicagowskie szkoły publiczne pozostaną zamknięte. Zamknięto również szkoły na przedmieściach oraz główne stanowe i prywatne uczelnie wyższe. Listę placówek, które ogłosiły zamknięcie lub zmodyfikowały swoje godziny pracy, można znaleźć na stronie emergencyclosingcenter.com. W środę amerykańska poczta zawiesiła doręczanie poczty w Chicago i dużej części Midwestu. Wstrzymano pociągi Amtrak do i z Chicago. Również linie kolejowe Metry zredukowały kursy pociągów, a na chicagowskich lotniskach O’Hare i Midway odwołano około 1500 lotów. Jeszcze we wtorek gubernator J.B. Pritzker ogłosił stan wyjątkowy w całym stanie. Meteorolodzy ostrzegają – taka zima to zagrożenie dla życia. Władze miasta i stanu apelują, by w miarę możliwości nie wychodzić z domu, dopóki polarny wir nie ustąpi. Przy spodziewanych odczuwalnych temperaturach na poziomie minus 55 st. F (minus 48 st. C) można doznać odmrożeń w ciągu zaledwie paru minut. Choć Midwest odczuje potężne uderzenie zimy najmocniej, masy arktycznego powietrza okryły dwie trzecie terytorium Stanów Zjednoczonych. Przyczyną rekordowych zimowych warunków na Midweście, w rejonie Wielkich Jezior, ale także stanów położonych na południowym wschodzie kraju jest tzw. wir polarny (ang. polar vortex) – masy zamarzniętego powietrza, które normalnie wirują nad biegunem północnym, ale tym razem skierowały się na południe, nad USA. Władze apelują, żeby zatroszczyć się o siebie oraz o innych, zwłaszcza osoby starsze i samotne. Wszystkie potrzeby mieszkańców związane z ekstremalnymi temperaturami można zgłaszać pod miejskim numerem informacyjnym 311. Tam również można otrzymać informacje na temat najbliższego ciepłego schronienia. Na czas mrozów można ogrzewać się w budynkach parków miejskich, bibliotek i na posterunkach policji. Uruchomiono też schroniska w specjalnych autobusach. Całodobowe miejskie centrum ogrzewania, Garfield Center, działa pod adresem 10 S. Kedzie Ave. W razie bezpośredniego zagrożenia życia należy dzwonić pod numer alarmowy 911. (jm, PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama