FBI potajemnie nagrywało przy pomocy podsłuchu rozmowy spikera stanowej Izby Reprezentantów Mike’a Madigana. Poinformowała o tym gazeta ,,Chicago Sun-Times”, która powołuje się na dokumentacje sądowe.
Marszałek Izby, Mike Madigan został nagrany podczas rozmów z potencjalnym klientem w swojej kancelarii prawniczej. Był to deweloper, który chciał zbudować hotel w dzielnicy Chinatown. Firmę adwokacką Madigana polecił mu radny Danny Solis – ten sam, który przy pomocy podsłuchu nagrywał swoje rozmowy z kolegą z rady miasta Edem Burke, pomagając FBI zebrać materiał dowodowy w sprawie korupcji.
Jak wynika z dokumentów złożonych w sądzie federalnym, dochodzenie FBI, którego celem jest Ed Burke ma szeroki zasięg i obejmuje nie tylko chicagowski ratusz, ale też stanowy parlament.
Madiganowi nie postawiono żadnych formalnych zarzutów, a jego adwokat zaprzeczył, by marszałek Izby – który jest również szefem stanowych demokratów – naruszył obowiązujące przepisy. Adwokat zapewnił też, że firma adwokacka Madigana nie weszła w kolizję z prawem.
Przypomnijmy, że Edward Burke, najbardziej wpływowy, o najdłuższym stażu radny chicagowski, został wstępnie oskarżony 3 stycznia o próbę szantażu i wymuszenia korzyści dla swojej kancelarii adwokackiej we wniosku skierowanym do sądu federalnego. Władze federalne jeszcze nie wystosowały formalnego aktu oskarżenia, który jest dopiero w fazie przygotowań. Prokuratura federalna poprosiła sędziego o więcej czasu na sformułowanie aktu oskarżenia ws. radnego Burke’a, któremu postawiono zarzuty korupcyjne w związku z próbą szantażu i wymuszenia korzyści majątkowych dla swojej kancelarii adwokackiej. Stanie on przed sądem najprawdopodobniej dopiero w maju.
(ao)
Na zdjęciu: Michael Madigan fot.housedem.state.il.us
Reklama