Sędzia ograniczył dostęp R. Kelly’ego do studia nagrań w Chicago i zabronił niezgodnego z przepisami używania lokalu, m.in. w celach mieszkalnych. Ustalenia inspektorów miejskich są nowymi dowodami wspierającymi zarzuty wykorzystania seksualnego.
We wtorek 22 stycznia, sędzia sądu okręgowego powiatu Cook ograniczył R. Kelly’emu korzystanie ze studia nagraniowego, po tym, jak inspektorzy miejscy znaleźli podczas kontroli m.in. uszkodzone schody.
Dodatkowo ustalono, że studio było także wykorzystywane jako miejsce zamieszkania – niezgodnie ze swoim przeznaczeniem i przepisami miejskimi. Ogółem inspektorzy miejscy znaleźli ponad 60 przypadków naruszenia przepisów miejskich w studiu nagrań. Kelly’emu grożą grzywny na wiele tysięcy dolarów. Zalega on też z czynszem za kilka miesięcy.
Ustalenia inspektorów mogą być dowodem w sprawie przeciwko piosenkarzowi, któremu zarzuca się domniemane przetrzymywanie w pomieszczeniach studia nagrań nieletnich dziewcząt i młodych kobiet w celu rzekomego wykorzystywania seksualnego.
Zgodnie z decyzją sądu, gwiazda R&B ma prawo przebywać w wynajmowanym lokalu w godz. 9 a.m i 5 p.m. i korzystać z niego zgodnie z celem wynajmu, a więc tylko jako studia nagrań.
W przeszłości Kelly’emu postawiono zarzuty pornografii dziecięcej. Sprawa została jednak umorzona, ponieważ w opinii sędziów przysięgłych strona skarżąca nie udowodniła, że w pornograficznym nagraniu wideo brała udział 13-letnia córka chrzestna popularnego wokalisty. Nagranie to było głównym dowodem rzeczowym w sprawie przeciwko wokaliście. Proces był odraczany przez 6 lat.
(aos, ao)
Na zdjęciach: budynek, w którym mieści się studio R. Kelly'ego
Zdjęcia: Joanna Marszałek
Reklama