Chicagowski Marsz Kobiet nie odbędzie się w styczniu. Oficjalnym powodem odwołania marszu jest zorganizowany w październiku, towarzyszący wyborom Marsz do Urn (March to the Polls), ale rezygnacja z demonstracji może mieć też związek z antysemickim incydentem, który towarzyszył tegorocznemu Marszowi Kobiet.
Jak poinformowali organizatorzy chicagowskiego Marszu Kobiet, cykliczna i odbywająca się w wielu amerykańskich miastach impreza nie odbędzie się w styczniu w Chicago. Na swojej stronie na Facebooku organizatorzy napisali, że „włożyli tyle pieniędzy, energii i zaangażowania w październikowe wydarzenie, że nie są w stanie maszerować w styczniu”. Chodzi oczywiście o Marsz do Urn, który w październiku zgromadził w Chicago 100 tys. osób. Zamiast Marszu Kobiet na 19 stycznia planowane są inne wydarzenia i obchody.
Odwołanie chicagowskiego Marszu Kobiet może jednak mieć związek z kontrowersjami towarzyszącymi ostatniej edycji marszu. Jedna z jego głównych organizatorek, Tamika Mallory otrzymała wyrazy poparcia od Louisa Farrakhana, lidera organizacji Nation of Islam, który chwaląc Marsz Kobiet określił Żydów jako „swoich wrogów”. Mallory oraz inne liderki Marszu Kobiet zdystansowały się od antysemickiego komentarza, ale zdaniem krytyków zrobiły to zbyt opieszale.
(gd)
fot.Stephanie Lecocq/EPA/REX/Shutterstock
Ewa Malcher
