Wzrosty cen energii Polaków nie dotkną, prąd nie zdrożeje - zapewnił w środę w Brukseli minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jak zaznaczył ma zabezpieczone na ten cel 5 mld zł. dzięki przychylnej decyzji KE ws. wykorzystania starych certyfikatów na emisje.
Minister mówił, że rząd robi wszystko, żeby podwyżek cen energii nie było. "I tych podwyżek nie będzie" - powiedział Tchórzewski w rozmowie z dziennikarzami. "Za wcześnie oznajmiać, jakie ostatecznie pomysły sią sfinalizują" - dodał pytany, w jaki sposób rząd chce to przeprowadzić.
Jak poinformował dzięki rozmowom z Komisją Europejską uzyskał 6 grudnia zgodę, by wygasłe prawa do emisji CO2 z lat 2012 - 2017 mogły wrócić na rynek, co daje 5 mld zł dla Skarbu Państwa. Z jego relacji wynika, że KE badała wszystkie aspekty związane z taką decyzją przez około 1,5 miesiąca.
"Ja położyłem na stole 5 mld złotych, żeby nie dopuścić do podwyżek cen energii. (...) KE zrozumiała naszą sytuacje, że mamy więcej od innych energetyki węglowej, że ceny praw do emisji za bardzo w nas uderzają. (...). Teraz jest dyskusja, jak one mają być zagospodarowane i w jaki sposób, żeby nie było podwyżki cen energii" - podkreślił.
O tym, jak ma to wyglądać, Tchórzewski nie chciał jeszcze mówić. "Poczekajcie państwo, jeśli mówi się o czymś, co się dopiero przygotowuje, to często jest +średnio trafne+. Trzeba położyć na stole rozwiązania prawne. Mogę tylko zapewnić, mówiąc właśnie o tych 5 miliardach, że Polacy mogą w przyszły rok spokojnie patrzeć na to, co będzie z cenami energii. Wzrosty cen energii Polaków nie dotkną. Prąd Polakom nie zdrożeje - zapewnił.
Pytany kiedy będą konkrety odparł, że dla przedsiębiorców i Polaków nie jest istotne w jaki sposób do tego dojdzie, bo liczy się, że wiedzą oni, iż nie będzie to miało na nich istotnego wpływu. Tchórzewski przekonywał, że polityka rządu PiS jest jednoznaczna: z jednej strony podwyższanie stopy życiowej Polaków, a z drugiej dążenie do tego, by konkurencyjność polskich przedsiębiorstw była coraz większa.
W połowie listopada Urząd Regulacji Energetyki otrzymał wnioski taryfowe na sprzedaż energii na przyszły rok od wszystkich czterech sprzedawców z urzędu. Zgodnie z nimi firmy energetyczne planują podwyżkę cen prądu od nowego roku.
W ubiegły czwartek minister energii powiedział w Sejmie, że w przygotowaniu są rekompensaty za wzrost cen energii, ale jesteśmy też przygotowani na inne warianty, zostaną one przedstawione po decyzji URE. Nowe ceny mogą wejść w życie najwcześniej 14 dni od dnia opublikowania zatwierdzonej przez prezesa URE taryfy.
Premier Mateusz Mrawiecki oświadczył w środę, że nad kwestią cen prądu pracuje kilku ministrów.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
fot.pxhere.com
Reklama