Pracownik chicagowskiego lotniska O’Hare zginął na płycie, zmiażdżony przez przyczepę ciągnika. Policja wykluczyła udział osób trzecich i zakwalifikowała śmierć mężczyzny jako nieszczęśliwy wypadek.
43-letni Omar Sharif, zamieszkały w podchicagowskim Maywood, zginął w środę, 10 października, nad ranem na płycie lotniska O’Hare, w pobliżu budynku magazynu cargo.
Ok. godz. 3.30 am. straż pożarna została wezwana do pomocy mężczyźnie, który został przygnieciony przez przyczepę ciągnika służącego do transportowania bagaży i ładunków. Pracownik lotniska, Omar Sharif był nieprzytomny i nie oddychał. Został przetransportowany do Resurrection Medical Center, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon.
Policja uznała śmierć mężczyzny za nieszczęśliwy wypadek i wykluczyła udział osób trzecich. Sekcja zwłok wykazała, że Sharif zmarł na skutek obrażeń wewnętrznych.
(gd)
fot.Jason Szenes/Epa/REX/Shutterstock
Reklama