Wiadomo, że spożywanie umiarkowanych ilości czekolady obniża poziom cholesterolu i reguluje ciśnienie krwi. Wpływa także na zmniejszenie objętości tkanki tłuszczowej w organizmie, w tym i w miejscach, gdzie odkłada się ona najczęściej, to jest na organach wewnętrznych i brzuchu. I nie ma znaczenia, jak dużo czasu osoba, która ją zjada, poświęca na ćwiczenia i jak się odżywia. Badacze uważają, że powodem takiego stanu rzeczy są zawarte w czekoladzie katechiny, które wpływają na istotny dla tycia poziom kortyzolu i wrażliwość na insulinę.
Inne badanie wykazało, że konsumpcja flawonoidów z kakao przez zdrowe osoby błyskawicznie poprawia funkcje kognitywne. Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że – jak dowiodły wcześniejsze badania – spożywanie flawonoidów rozluźnia naczynia krwionośne i zwiększa przepływ krwi w mózgu. Co więcej, jedzenie czekolady poprawia nastrój i leczy przewlekły kaszel. Najwięcej cennych katechin znajduje się w ciemnej czekoladzie o zawartości minimum 70 proc. kakao. Zaleca się spożywać kostkę lub dwie każdego dnia.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
fot.pxhere.com
Reklama