Czy woda mineralna może dostarczyć organizmowi wystarczającą ilość wapnia? Takie pytanie postawili sobie badacze z Leibniz University w Hannowerze w Niemczech. By na nie odpowiedzieć, porównali stopień absorpcji wapnia z trzech różnych marek wody mineralnej, mleka i suplementu wapnia (każde źródło dostarczało 300 mg wapnia). W eksperymencie udział wzięło 21 zdrowych mężczyzn i kobiet. Nie zauważono znaczącej różnicy w stopniu absorpcji wapnia z powyższych źródeł. Uznano, że jedyna przewaga wody mineralnej nad mlekiem i innymi produktami mlecznymi polegała na jej zerowej kaloryczności. Przy okazji naukowcy zwrócili uwagę na fakt, że wiele osób unika mleka ze względu na nietolerowanie laktozy i smak. Niemniej jednak, by dostarczyć organizmowi rekomendowaną przez niemiecką służbę zdrowia dzienną dawkę wapnia dla dorosłych – 1000 mg (w Stanach Zjednoczonych zalecana dawka wynosi 1300 mg) – trzeba by wypić dwa litry (osiem szklanek) wody mineralnej zawierającej 500 mg tego minerału w litrze (1000-1200 mg wapnia zawierają dwie szklanki mleka). Niemieccy badacze zwracają uwagę na to, że niektóre wody mineralne zawierają 500 i więcej miligramów wapnia, a poza tym biodostępność tego pierwiastka z wody mineralnej jest znacznie lepsza niż z mleka.
Oczywiście, wapń można pozyskiwać z wielu innych – poza produktami nabiałowymi – źródeł. Są to: zielenina (jarmuż, kapusta, gorczyca i bok choy), łosoś w puszce i sardynki (z kręgosłupem i ościami), tofu zagęszczone związkami wapnia, mleko sojowe wzmacniane wapniem, soki owocowe i płatki śniadaniowe, melasa z trzciny cukrowej i brokuły.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
fot.Pexels.com
Reklama