Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 17 października 2024 11:20
Reklama KD Market

Tylko jeden procent chicagowian ma miejskie ID

Trzy miesiące od rozpoczęcia długo oczekiwanego programu miejskich dowodów tożsamości, dokument wydano zaledwie jednemu procentowi mieszkańców Chicago. W obecnym tempie wydawania kart liczba pierwszych stu tysięcy wydanych dokumentów nie zostanie osiągnięta przez co najmniej rok – wyliczył dziennik „Chicago Tribune”. Pierwsze sto tysięcy kart jest dostępnych bezpłatnie, po czym dokument będzie kosztować 10 dol. dla dorosłych i 5 dol. dla dzieci do 17 roku życia. Biuro sekretarza miejskiego Anny Valencii, które nadzoruje wydawanie kart, planuje wprowadzić zmiany, aby przyśpieszyć proces. Karty drukowane są obecnie w limitowanych ilościach w urzędzie miasta oraz innych lokalizacjach w wybrane dni miesiąca. Pełny kalendarz terminów oraz punktów wydawania kart można znaleźć na stronie internetowej chicityclerk.com. Tam również znajduje się wniosek do ubiegania się o kartę identyfikacyjną CityKey, również w języku polskim. Miejskie ID dostępne jest dla wszystkich mieszkańców Chicago bez względu na status imigracyjny i wiek; może z niego skorzystać młodzież, dzieci, bezdomni i byli więźniowie. Dokument łączy w sobie dowód tożsamości, kartę na komunikację miejską Ventra i kartę biblioteczną w jednym. Z CityKey można wejść do baru, zrealizować receptę ze zniżką, podpisać wynajem mieszkania lub zawrzeć związek małżeński. Dodatkowo posiadacze karty mogą liczyć na zniżki w lokalnych instytucjach kulturalnych. Oprócz ograniczeń w liczbie wydawanych kart program od początku wzbudzał kontrowersje w związku z zabezpieczaniem danych ich posiadaczy, a zwłaszcza nieudokumentowanych imigrantów. W odpowiedzi na te obawy miasto zapewniało, że nie będzie przetrzymywać w swojej bazie danych ani adresów, ani numerów telefonu posiadaczy karty. (jm)

fot.Rahm Emanuel/Twitter


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama