Groźny pożar zniszczył trzy budynki kompleksu apartamentowego w Prospect Heights na północno-zachodnim przedmieściu Chicago. Trzy osoby – w tym strażak – doznały obrażeń niezagrażających życiu i setki mieszkańców osiedla utraciło dach nad głową i dobytek. Jeszcze dziś strażacy monitorują tlące się zgliszcza.
Pożar wybuchł w środę 18 lipca około godz 1.30 pm w rejonie 800 McIntosh Court w jednym z apartamentowców i szybko rozprzestrzenił się na dwa sąsiednie budynki. Policja dla bezpieczeństwa zablokowała ulice Apple Drive i Plaza Drive. Cale osiedle zostało ewakuowane na czas walki strażaków z uporczywym ogniem, którego pokonanie utrudniał silny wiatr. W akcji gaśniczej brało udział 125 strażaków z pięciu okolicznych jednostek strażackich.
Jak poinformowały władze w osiedlu zbudowanym w latach 60. nie było automatycznych urządzeń gaśniczych, które na mocy przepisów nie są wymagane w starszych budynkach.
Pożar zaczął się w mieszkaniu na drugim pietrze. Jego przyczyna jeszcze nie jest znana i trwa śledztwo w tej sprawie. Władze przypuszczają, że ogień mogło wzniecić dziecko bawiące się zapałkami, ale ta hipoteza wymaga weryfikacji.
Mieszkańcom osiedla, którzy utracili dach nad głową i dobytek, w wielu przypadkach dorobek całego życia, pomocy udzielił lokalny kościół i miejscowy oddział Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Jeszcze dziś strażacy monitorują tlące się zgliszcza.
(ao)
fot.GoFundMe
Reklama