KE chce zwalczać zjawisko uchylania się od szczepień. W czwartek przedstawiła projekt rekomendacji m.in. w sprawie wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień oraz opcji wspólnej elektronicznej karty szczepień, która miałaby zastosowanie transgraniczne.
"Szczepienia to jedno z największych osiągnięć naszych czasów. Dzięki nim miliony ludzi nie zaraziły się polio, ospą i innymi strasznymi chorobami. W ciągu ostatnich 60 lat szczepionki uratowały życie większej liczbie dzieci niż jakiekolwiek inne działanie medyczne" - mówił na konferencji prasowej w Brukseli komisarz UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis.
W emocjonalnym wystąpieniu komisarz i jednocześnie lekarz podkreślał, że jest absolutnie nie do zaakceptowania, iż w dzisiejszych czasach dzieci umierają na choroby, które można powstrzymać za pomocą szczepionek. Odrzucał teorie rozsiewane przez "antyszczepionkowców" oskarżając ich o manipulowanie i posługiwanie się półprawdami. "Szczepionki działają, to proste. To nie jest kwestia opinii. To fakt" - oświadczył Andriukaitis.
Z danych, które podaje Komisja Europejska wynika, że dzięki szczepieniom można co roku ocalić 1-3 mln ludzi na świecie. Komisarz podkreślał, że w Europie szczepienia pomagają w zapobieganiu grypy u około 2 mln ludzi. "To tyle, co populacja Litwy" - zwracał uwagę wskazując, że 40 tys. osób, zwłaszcza starszych, umiera co roku w wyniku powikłań po grypie.
"Dlaczego ludzie w Europie i innych częściach świata odchodzą od szczepień? Dlaczego w UE spotykamy się z sytuacją, w której ze względu na zbyt małe pokrycie szczepieniami mieliśmy 3-4-krotny wzrost zapadalności na odrę w latach 2016-2017 i 57 ofiar śmiertelnych tej choroby od 2016 roku, głównie dzieci - pytał retorycznie Andriukaitis. - Czy można to zaakceptować w zaawansowanym ekonomicznie i medycznie społeczeństwie? Moja odpowiedź brzmi - nie! I mówię to nie tylko jako lekarz, ale również jako ojciec i dziadek".
Z najnowszych danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) wynika, że w 12-miesięcznym okresie od 1 marca 2017 do 28 lutego 2018 roku w ramach europejskiego systemu nadzoru zgłoszono blisko 15 tys. przypadków odry. Z innych dostępnych danych wynika z kolei, że 86 proc. chorych nie było zaszczepionych.
W projekcie rekomendacji jakie zostaną przedstawione do zaakceptowania przez państwa członkowskie UE znalazło się m.in. opracowanie i wdrożenie do 2020 roku krajowych lub regionalnych planów szczepień, zakładających co najmniej 95-procentową wszczepialność w przypadku odry. KE chce też wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień i regularnych możliwości zaszczepienia się w różnym wieku, np. w szkołach czy w miejscu pracy.
Rekomendacje przewidują opcję ustanowienia wspólnej karty szczepień w formacie elektronicznym, która miałaby zastosowanie transgraniczne. KE chce też powołania koalicji na rzecz szczepień, aby zrzeszyć europejskie stowarzyszenia pracowników służby zdrowia oraz stowarzyszenia studenckie zajmujące się tą kwestią. Jej celem miałoby być dokładne informowanie opinii publicznej, zwalczanie mitów i wymiana najlepszych praktyk.
Dodatkowo do przyszłego roku miałby powstać europejski portal informacyjny poświęcony szczepieniom. Miałby on zapewniać obiektywne, przejrzyste i aktualne informacje naukowe na temat korzyści ze szczepień i bezpieczeństwa szczepień.
Propozycja KE zakłada ponadto ustanowienie europejskiego systemu wymiany informacji, aby opracować do 2020 roku wytyczne na potrzeby podstawowego unijnego kalendarza szczepień. Obejmowałby on dawkowanie i przedziały wiekowe, wspólnie przyjęte przez wszystkie państwa członkowskie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w najbliższym dziesięcioleciu szczepionki uratują życie 25 mln osób. Jednak według ECDC z powodu niewystarczającego stanu zaszczepienia w kilku krajach UE występują niespotykane wcześniej ogniska odry i powracają inne choroby zwalczane poprzez szczepienia. Wciąż dochodzi w UE do zgonów dzieci i dorosłych z powodu tych chorób.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Reklama