Niezwykle usatysfakcjonowany klient dał dwa tysiące dolarów napiwku personelowi chicagowskiej restauracji. Nie tylko pracownicy są szczęśliwi, ale właściciele też, bo o lepszej reklamie nie mogli przecież marzyć.
Do zdarzenia doszło 15 kwietnia wieczorem w restauracji Boka przy 1729 N Halsted Street w chicagowskim Lincoln Park, w północnej części miasta.
Mieszkaniec Seattle mający na imię Mike (prosił o nieujawnienie jego nazwiska) był tak zadowolony z menu i obsługi, że dopisał do rachunku 300 dol. i jeszcze każdemu członkowi personelu dał po studolarowym banknocie. W sumie napiwek wynosił 2 tys. dolarów.
Restauracja Boka istnieje od dwunastu lat i zaliczana jest do najbardziej popularnych placówek gastronomicznych w Chicago. Lee Wolen, szef kuchi Boka specjalizuje się w sezonowych daniach amerykańskich.
(ao)
Reklama