Mężczyzna zginął od strzału w głowę w nocy z wtorku na środę na północnym zachodzie Chicago.
Do zdarzenia doszło 11 kwietnia o 12.09 am w mieszkaniu w rejonie 3100 W. Belmont Ave. w chicagowskiej dzielnicy Avondale. Według policji, 34-latka mógł zastrzelić znajomy, z którym przebywał.
Mężczyznę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala Illinois Masonic Medical Center, gdzie później zmarł.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci.
(jm)
Na zdjęciu: okolice 3100 W. Belmont Ave. fot.Google Map
Reklama