Amerykańskie zakonnice nie zgadzają się z zarzutami Watykanu
W Waszyngtonie zakończyły się trzydniowe obrady amerykańskiej Konferencji Zakonów Żeńskich (The Leadership Conference of Women Religious). Jego liderki uznały, że zarządzona przez Watykan...
- 06/03/2012 01:13 PM
W Waszyngtonie zakończyły się trzydniowe obrady amerykańskiej Konferencji Zakonów Żeńskich (The Leadership Conference of Women Religious). Jego liderki uznały, że zarządzona przez Watykan restrukturyzacja organizacji jest oparta na bezpodstawnych przesłankach.
W związku z wytkniętymi w kwietniu br. w raporcie Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego uchybieniami dokrynalnymi, Watykan chce natychmiastowej reformy w amerykańskich zakonach żeńskich. Odpowiedzialnym za wprowadzenie reform Stolica Apostolska uczyniła arcybiskupa Seattle, Jamesa Petera Sartaina.
Zmiany w LCWR nakazane przez watykańską Kongregację Nauki Wiary mają dotyczyć przede wszystkim przestrzegania nauczania Kościoła w takich kwestiach, jak święcenie kobiet, związki homoseksualne, aborcja i eutanazja. Problem adresowany jest do niemal 50 tys. amerykańskich zakonnic.
Tymczasem w oświadczeniu wydanym na zakończenie obrad napisano m.in. że watykański "raport wywołał skandal, ból wspólnoty kościelnej i spowodował większą polaryzację". Siostry piszą także, że dochodzenie Stolicy Apostolskiej było "oparte na bezpodstawnych oskarżeniach" i "nieprzejrzyste". "Ponadto, nałożone sankcje są nieproporcjonalne do wymienionych obaw i mogłyby ograniczyć możliwość wypełniania misji zakonnej".
12 czerwca reprezentantki amerykańskich zakonnic spotkają się w Rzymie z kardynałem Williamem Levadą i arcybiskupem Peterem Sartainem, by przedyskutować sprawę.
Wygląda więc na to, że zakonnice z USA wybrały scenariusz negocjacji z Watykanem. Co nie wyklucza jednak perspektywy wypowiedzenia posłuszeństwa papieżowi. Zdaniem wielu ekspertów średnia wieku zakonnic to 60-70 lat, nie mają więc one czasu na czekanie kolejnych dziesięciu lat na zakończenie dialogu z Rzymem.
Siostry w komunikacie z 1 czerwca napisały, że otrzymały tysiące wiadomości ze słowami wsparcia, a w całym kraju odbyły się czuwania modlitewne w ich intencji.
"W tych burzliwych dla Kościoła i społeczeństwa czasach wierzymy, że na te kwestie musi odpowiedzieć cała społeczność Kościoła w atmosferze otwartości, uczciwości i prawości" - zakończyły siostry
Zdaniem wielu amerykańskich biskupów watykańskie interwencje względem sióstr są spóźnione. Trzeba było reagować o wiele wcześniej – twierdzi abp Michael Sheehan, metropolita Santa Fe.
mb
Reklama