Papież Franciszek oddał w poniedziałek hołd francuskiemu policjantowi, który zmarł od ran odniesionych w następstwie piątkowego ataku terrorystycznego we Francji. Papież zapewnił o modlitwie za ofiary. Potępił zamach, nazywając go aktem "ślepej przemocy".
Policjant Arnaud Beltrame dobrowolnie zgłosił się na wymianę za jednego z zakładników przetrzymywanych przez napastnika w Trebes na południu Francji.
W piątkowym zamachu zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Przed atakiem na supermarket w Trebes jego sprawca, Marokańczyk, porwał w Carcassone samochód i zabił jego kierowcę.
Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.
W telegramie do biskupa diecezji Carcassone i Narbonne Alaina Planeta Franciszek wyraził smutek i zapewnił o swej modlitwie za ofiary.
"W szczególności przyjmuję z uznaniem wielkoduszny i heroiczny gest podpułkownika Arnaud Beltrame'a, który oddał swoje życie, by chronić ludzi. Wyrażam solidarność z rannymi i ich rodzinami, a także ze wszystkimi osobami dotkniętymi przez tę tragedię, prosząc Pana, by przyniósł im otuchę i pocieszenie" - dodał papież.
Następnie oświadczył: "Ponownie potępiam te akty ślepej przemocy, które powodują tyle cierpienia, i modlę się do Boga żarliwie o dar pokoju". (PAP)
Ewa Malcher
