Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 16:33
Reklama KD Market
Reklama

7 zabitych, 13 rannych w weekendowych strzelaninach

Dwadzieścia osób, w tym siedem śmiertelnie, zostało postrzelonych w Chicago w ciągu ubiegłego weekendu.

Pierwszą śmiertelną ofiarą weekendowych strzelanin był 21-letni mieszkaniec dzielnicy West Pullman, Darius Moorman, który zginął w piątek ok. godz. 16.30, w okolicy 12400 South Lowe. Moorman siedział w zaparkowanym samochodzie, kiedy podszedł do niego niezidentyfikowany mężczyzna i otworzył ogień. Postrzelony kierowca próbował odjechać, ale uderzył w zaparkowane w pobliżu samochody. Przewieziony do szpitala zmarł godzinę później.

W nocy z piątku na sobotę zginął 17-letni mieszkaniec dzielnicy Lawndale, Jayton Jones. O godz. 1.19 nastolatek wjeżdżał na autostradę I-290 z ulicy West Van Buren, kiedy jego samochód został ostrzelany przez niezidentyfikowanych sprawców poruszających się czarnym samochodem osobowym. Prowadzony przez Jonesa pontiac grand prix koziołkował i rozbił się o betonowe ogrodzenie autostrady. 17-latek zmarł na skutek ran postrzałowych.

Ostatnią ofiarą weekendowej przemocy był 20-letni mieszkaniec Englewood, zastrzelony w samochodzie zaparkowanym naprzeciwko Peace House – instytucji oferującej programy społeczne i edukacyjne. Policja poszukuje sprawców.

W poprzedni weekend w wyniku strzelanin w Chicago zginęły cztery osoby, a 16 odniosło rany. Od początku roku w Wietrznym mieście od kul zginęło już 100 osób. W poprzednich latach ta liczba ofiar śmiertelnych była notowana prawie miesiąc wcześniej – w zeszłym roku setne morderstwo miało miejsce 24 lutego, a w roku 2016 – 22 lutego.

(gd)

fot.Pexels.com

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama