Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 06:25
Reklama KD Market

Chicagowscy policjanci okradali dilerów narkotykowych

Kilku członków policyjnego zespołu do walki z gangami pozbawiono uprawnień, gdy wyszło na jaw, że ściągają pieniądze od dilerów narkotykowych – pisze „Chicago Tribune”.

Blisko roczne śledztwo FBI i wydziału spraw wewnętrznych chicagowskiej policji dotyczyło sierżanta i szeregowych funkcjonariuszy operujących na południu i częściowo na zachodzie Chicago. Rozpoczęto je po zeznaniu informatora twierdzącego, że został okradziony przez funkcjonariuszy.

Sierżant, były członek połączonych sił operacyjnych FBI i policji, oraz co najmniej trzech policjantów straciło uprawnienia. Mieszkania stróżów prawa przeszukano, choć na razie nikogo nie aresztowano.

45-letni sierżant, którego danych na razie nie ujawniono, służył w policji od 1996 r., najpierw w patrolu, później dołączył do zespołu do walki z gangami. Jego żona pracuje w wydziale śledczym w Chicago. W ciągu 21 lat pracy wniesiono na niego co najmniej 23 skargi, m.in. za niezgodne z prawem aresztowania, łamanie praw obywatelskich czy nieodpowiednie użycie broni. Jego nazwisko padło także w co najmniej czterech pozwach od 2001 roku.

W 2016 r. miasto zapłaciło 40 tys. dolarów zadośćuczynienia za szkody wyrządzone przez sierżanta i kilku policjantów, gdy przez pomyłkę wyważyli drzwi mieszkania w North Lawndale. Chwilę później zrobili nalot na sąsiedni lokal, gdzie znaleźli narkotyki i tysiące dolarów w gotówce. Według pozwu sierżant wyjął tysiąc dolarów ze skonfiskowanych pieniędzy, wręczył je poszkodowanej sąsiadce „za sprawienie kłopotu” i wyszedł.

Zarówno adwokat policjantów, jak i rzecznik policji wstrzymują się od komentarzy w nowej sprawie do czasu wniesienia formalnego oskarżenia.

(as)

fot.Peer Grimm/EPA

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama