Wyciek gazu był najprawdopodobniej przyczyną wybuchu, do którego doszło dziś około godz. 14:30 w Belvidere. Burmistrz, tego położonego na północ od Chicago miasteczka poinformował, że śmierć poniosła jedna osoba.
Wybuch wysadził w powietrze ściany budynku. Odłamkiem elewacji został uderzony na oddalonej o około pół kilometra od miejsca zdarzenia stacji benzynowej, tankujący swój samochód, mężczyzna. Burmistrz Fred Brereton nie podał personaliów ofiary. Wybuch był odczuwalny w promieniu półtora klometra.
Fabryka, gdzie dziś doszło do wypadku, zajmuje sie produkcją kryształów syntetycznych z przeznaczeniem dla przemysłu elektronicznego, głównie do wyświetlaczy ciepłokrystalicznych. Zakład otwarto w 2003 roku. W chwili wybuchu na jego terenie znajdowało się 20 osób, z których żadna nie odniosła obrażeń.
MB ( inf.wł. Daily Herald)
Reklama