Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 17:34
Reklama KD Market

Wspólny paszport dla Niepodległej

Wspólny paszport dla Niepodległej
W jubileuszowym dla Polski roku – będzie jubileuszowy paszport. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych uruchomiła produkcję nowego dokumentu, który upamiętni 100-lecie niepodległości. Na jego ostateczny kształt mieli wpływ wszyscy Polacy, także i ci spoza granic kraju. To pierwszy taki projekt, gdzie Polacy mogli zadecydować o kształcie dokumentu. Z podziękowaniem za aktywny udział Polonii do Chicago zawitała delegacja z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych z prezesem Jakubem Skibą na czele.

Małgorzata Błaszczuk: W jakim stopniu chicagowska Polonia zaznaczyła swój udział w tworzeniu nowego polskiego paszportu? Podobno przebiła nas tylko Polonia nowojorska?

Jakub Skiba, prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych: W niewielkim tylko stopniu. W całych Stanach Zjednoczonych udział wzięło 15 tys. osób, co oceniamy jako zupełnie niezły wynik. Całkowity wynik sięgnął prawie 760 tys. głosów z całego świata, więc jest to naprawdę sukces. Nowy Jork – 2550, Chicago i stan Illinois – 2400. Na trzecim miejscu Kalifornia – 1500 osób. Jesteśmy z tego zadowoleni i m.in. dlatego chcieliśmy podziękować Polonii za wzięcie udziału. To oznacza bowiem, że te związki i świadomość, czym będzie dla Polski stulecie niepodległości, jest tutaj żywe.

Czy Polonia amerykańska miała jakieś ulubione wzory lub postaci, na które głosowała?

– Nie mamy niestety takich danych dotyczących zestawienia, jak poszczególne osoby głosowały. Mamy tylko całościowe wyniki. Przypomnę w tym miejscu, że było 13 tematów, które zostały ustalone przez komisję, z możliwością wyboru sześciu kolejnych. Znajdą się one na 19 wizowych stronach. Był to pomysł, który narodził się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, i nie ukrywam, że z efektu ostatecznego jesteśmy bardzo zadowoleni. Ludzie mieli szansę się wypowiedzieć na ten temat, zgłosić swoje preferencje. Niepodległość była wspólnym dziełem, przy wszystkich różnicach, które zawsze cechowały Polaków i nadal cechują. Polskę mamy jedną i jedną niepodległość. Będziemy mieli paszport, który radykalnie różni się od dotychczasowego.

Paszport już się drukuje?

– W pewnym sensie można tak powiedzieć. Proszę jednak pamiętać, że drukowanie paszportu jest procesem technologicznie szalenie skomplikowanym, zwłaszcza takiego dokumentu, jaki chcemy zaproponować. Jest to paszport, który osiąga najwyższe standardy bezpieczeństwa, najwyższe standardy druku. Natomiast jeśli chodzi o stronę personalizowaną, która będzie miała charakter wkładki poliwęglanowej, co będzie dawało możliwość wtopienia warstw elektronicznych, chodzi tutaj o zabezpieczenia biometryczne na najwyższym poziomie, to jest naprawdę najwyższa szkoła jazdy.

Przy okazji nowego paszportu PWPW zastosowała swoje patentowe rozwiązanie. Strona personalizowana łączy się z książeczką za pomocą specjalnego zawiasu, który uniemożliwia jej odłączenie od dokumentu bez pozostawienia widocznych śladów ingerencji.

– Trzeba pamiętać w jakim świecie żyjemy. Polski paszport jest dokumentem pożądanym. Jest to paszport państwa, które należy do Unii Europejskiej i cieszy się rangą jednego z najbardziej pożądanych dokumentów na całym świecie.

Również przez fałszerzy?

– Ależ oczywiście. Żyjemy w świecie, w którym są terroryści, jest przestępczość zorganizowana, transgraniczna; nowy dokument ma ten właściwy poziom bezpieczeństwa zapewniać. Będzie to jeden z najlepiej chronionych dokumentów.

Te wysublimowane zabezpieczenia, wklęsłodruk, papier zabezpieczony z wielotonowym znakiem wodnym z filigranem i nitką zabezpieczającą z mikrotekstem – to wszystko sporo kosztuje…

– Paszport w formie fizycznej jeszcze się nie pojawił, w związku z tym możemy mieć na razie jedynie pewne szacunki, ile to kosztować będzie. I te szacunki naturalnie mamy, ale nie chciałbym ich w tym momencie zdradzać, bowiem jest to tajemnica handlowa przedsiębiorstwa.

MSWiA i PWPW zależy, by jak najwięcej osób weszło w posiadanie nowego, historycznego paszportu, by moda na Polskę dotarła w różne zakątki świata"



[ot-video type="youtube" url="https://youtu.be/Z1yym_ZVgQY"]

W posiadanie nowego paszportu będą mogli wejść w przyszłym roku ci, którym wygasł dotychczasowy paszport lub aplikują po dokument po raz pierwszy. Ale z pewnością wielu Polaków, także tych spoza granic kraju, mimo iż ich dokument podróży jest ciągle aktualny zechcą go wymienić na najnowszy, niepodległościowy. Będzie to możliwe?

– Po to, by paszport był dostępny w szerszym stopniu niż do tej pory w wyniku wymiany, potrzebne są zmiany legislacyjne, tj. Ustawa o obywatelstwie polskim. Obecnie o nowy dokument można aplikować na pół roku przed terminem upływu ważności. My chcemy to rozszerzyć. Zależy nam na tym, by udostępnić nowy dokument najszerszym rzeszom Polaków w kraju i za granicą. Zakładamy, że będzie to coś, co Polacy po prostu będą chcieli mieć. Dokument jest graficznie bardzo wyrafinowany i ideowo trafia w potrzebę upamiętnienia tego wielkiego faktu w dziejach naszego narodu. Dlatego przepisy zostaną zmienione, a wszyscy ci, którzy będą chcieli mieć historyczny paszport, mimo że ich dotychczasowy dokument podróży jest jeszcze ważny, będą mogli aplikować o jego nową wersję.

Czy tak wysublimowany pod każdym względem paszport będzie droższy?

– Z naszej strony nie ma powodów, żeby był droższy. PWPW jest tylko wytwórcą, finalnie podmiotem, który będzie o tym decydował, będzie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na chwilę obecną nie ma powodów, żeby podwyższać cenę tego paszportu. Byłoby to zresztą wbrew logice. Od strony biznesowej chcemy osiągnąć efekt skali, to znaczy przedstawić taki produkt, który będzie popularny i nie cena tego paszportu, ale ilość osób, które go będą chciały, da nam finalny efekt biznesowy.

Spodziewacie się państwo, że w przyszłym roku w posiadanie nowego paszportu będzie chciało wejść więcej polskich obywateli?

– Dotychczas wyglądało to tak, że rocznie 1,3 mln obywateli Polski otrzymywało paszporty, co było wynikiem naturalnego procesu wymiany. Jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone to było 30 tys., więc powiem szczerze, że biorąc pod uwagę liczebność tutejszej Polonii, to potencjał jest ogromny. Według ostrożnych szacunków i przy założeniu, że ten właśnie paszport Polacy będą chcieli mieć w domach, zakładamy, że będzie to 40 tys. w USA, a w Polsce liczymy na wynik nawet 2,5-milionowy.

Kiedy możemy się spodziewać nowego paszportu?

– MSWiA pełny terminarz ogłosi na wiosnę przyszłego roku. Chcielibyśmy bardzo, żeby paszport był już dostępny latem, ale nie możemy się w pełni zadeklarować – szczególnie tu w Stanach Zjednoczonych, gdzie fizycznie trzeba przecież będzie ten dokument dostarczyć – że będzie on już dostępny. Na listopad będziemy jednak z całą pewnością gotowi.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Małgorzata Błaszczuk

Zdjęcia i prezentacja: materiały promocyjne MSWiA
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama