Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 11:11
Reklama KD Market

Nowe, ostrzejsze normy ciśnienia krwi



Miliony Amerykanów – około 46 proc. całej populacji – mają wysokie ciśnienie krwi. Nowe normy, opracowane przez American Heart Association, American College of Cardiology i dziewięć innych organizacji opieki zdrowotnej, mówią, że wysokie ciśnienie krwi należy leczyć, począwszy od wartości 130/80 a nie 140/90, jak to było do tej pory. To szok dla lekarzy i pacjentów, ponieważ ciśnienie krwi 130/80 uznawane było zawsze za normalne.

– Nowe normy oznaczają, że na nadciśnienie powinno się leczyć 50 proc. mężczyzn i 38 proc. wszystkich dorosłych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. To ogromna liczba ludzi – powiedział dr William White, profesor w centrum kardiologicznym University of Connecticut.

Nowe przepisy definiują ciśnienie normalne jako niższe od 120/80. Nadciśnienie pierwszego stopnia występuje gdy ciśnienie skurczowe (pierwsza liczba) osiąga wielkość z przedziału 130 – 139 i/lub ciśnienie rozkurczowe (druga liczba) wynosi od 80 do 89. Stopień drugi jest wtedy, gdy ciśnienie skurczowe wynosi co najmniej 140 i/lub ciśnienie rozkurczowe wynosi co najmniej 90.

Z tzw. kryzysem nadciśnieniowym mamy do czynienia, gdy pierwsza liczba przekroczy 180 i/lub druga liczba jest większa od 120. W takim przypadku pacjent wymaga natychmiastowej zmiany leku lub hospitalizacji, gdy pojawią się sygnały uszkodzeń organów.

Wysokie ciśnienie krwi jest drugim, po paleniu papierosów, czynnikiem ryzyka zapadnięcia na choroby serca i układu krążenia. W jego obniżeniu może pomóc – i w wielu przypadkach tak się dzieje – zmiana stylu życia. Obejmuje ona:
– wprowadzenie do rozkładu dnia porcji wysiłku fizycznego
– ograniczenie ilości spożywanej soli
– znalezienie każdego dnia czasu na odpoczynek
– wysypianie się
– spożywanie większej ilości owoców i warzyw bogatych w potas

Eksperci rekomendują również, by częściej sprawdzać ciśnienie krwi.

Dorota Feluś

Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama