Amerykańska Fundacja Pamięci Ofiar Komunizmu (Victims of Communism Memorial Foundation - VOC) serią imprez zorganizowanych w 100. rocznicę wybuchu rewolucji bolszewickiej zamierza w tym tygodniu przypomnieć Amerykanom o 100 mln ofiar światowego komunizmu.
Dzień 7 listopada został ustanowiony przez prezydenta Donalda Trumpa Narodowym Dniem Ofiar Komunizmu. Z okazji przypadającej w tym roku 100. rocznicy wybuchu rewolucji bolszewickiej Fundacja Pamięci Ofiar Komunizmu postanowiła przybliżyć Amerykanom te wydarzenia.
Głównym punktem programu jest dwudniowa konferencja naukowa "Refleksje nad wiekiem spustoszenia" (ang. Reflections on a Ravaged Century) zorganizowana przez fundację VOC w historycznej Bibliotece Kongresu wspólnie z konserwatywnym Instytutem Hoovera Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii. W tematyce skupiono się na dziedzictwie i konsekwencjach wykształcenia się totalitarnego systemu politycznego.
Konferencję poprzedził wtorkowy pokaz filmu dokumentalnego "Kobiety Gułagu". Opowiada on o doświadczeniach pięciu pochodzących z różnych środowisk kobiet w sowieckim "archipelagu" obozów pracy.
Pierwszego dnia konferencji jedną z sesji dyskusyjnych, poświęconą rozpadowi Związku Sowieckiego i przyszłości marksizmu, poprowadził dr Marek Jan Chodakiewicz. Urodzony w Polsce historyk obecnie jest wykładowcą Instytutu Polityki Światowej (The Institute of World Politics) w Waszyngtonie.
We wtorek, dokładnie w 100. rocznicę wybuchu rewolucji, fundacja VOC wydała przyjęcie, w którym wzięli udział dyplomaci, amerykańscy politycy, działacze opozycji demokratycznej oraz przedstawiciele rządów państw Europy Środkowo-Wschodniej uzależnionych dawniej od Moskwy. Podczas przyjęcia w imieniu władz Polski wystąpiła sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów senator Anna Maria Anders.
Tego samego dnia przedstawicielka Partii Demokratycznej ze stanu Ohio w Izbie Reprezentantów Marcy Kaptur razem z kilkoma deputowanymi z obu partii reprezentowanych w amerykańskim parlamencie poinformowała o utworzeniu grupy parlamentarnej (tzw. caucusu) Ofiar Komunizmu.
Członkowie tego caucusu zamierzają skupić się m.in. na zagadnieniach rosyjskiej ekspansjonistycznej polityki wobec Ukrainy, pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Wenezueli oraz łamania praw człowieka na Kubie i zagrożeniach, jakie dla świata stanowi produkcja przez Koreę Północnej broni atomowej.
Republikański kongresmen Chris Smith w wydanym oświadczeniu zwrócił uwagę, że "nadal co piąty mieszkaniec globu żyje pod jarzmem komunizmu; poddany jest potwornym prześladowaniom i pozbawiony podstawowych praw człowieka w krajach takich jak Chiny, Wietnam, Korea Północna, Kuba i Laos, które są komunistycznymi dyktaturami".
Smith dodał, że "dawne władze komunistyczne do tej pory nie rozliczyły się ze swoich zbrodni, w tym planowanego zagłodzenia ludności, deportacji i czystek etnicznych".
Fundacja Pamięci Ofiar Komunizmu powstała z inicjatywy m.in. zmarłego w tym roku prof. Zbigniewa Brzezińskiego, amerykańskiego konserwatywnego politologa prof. Lee Edwardsa oraz antykomunistycznego działacza pochodzenia ukraińskiego Lva Dobriansky'ego.
Kongres w 1993 roku zaaprobował przez aklamację ustawę o utworzeniu Fundacji Pamięci Ofiar Komunizmu. Dokument o utworzeniu prywatnej organizacji edukacyjnej i praw człowieka podpisał w grudniu 1993 roku ówczesny prezydent Bill Clinton.
Statut Fundacji wśród jej podstawowych zadań wymienia działalność edukacyjną w celu zapoznania amerykańskiego społeczeństwa z ideologią, historią i dziedzictwem komunizmu.
Dzięki staraniom Fundacji, na widocznym z okien Kongresu skwerze Waszyngtonu, został wzniesiony Pomnik Pamięci Ofiar Komunizmu. Odsłonięcia pomnika dokonał prezydent George W. Bush w 2007 roku. Trzymetrowy monument z brązu jest kopią wykonanego z papier-mache słynnego posągu "Bogini wolności" ustawionego podczas protestów studentów chińskich na placu Tiananmen w Pekinie w 1989 roku.
W ciągu ponad 20-letniej działalności fundacja VOC przygotowała podręcznik do nauczania historii komunizmu w szkołach publicznych, a także zaczęła gromadzić utrwalone na wideo wspomnienia ofiar i w ostatnich latach stała się wirtualnym "kustoszem" internetowych wystaw o historii komunizmu.
W planach fundacja ma również budowę Muzeum Ofiar Komunizmu. Budynek ma powstać obok innych słynnych placówek muzealnych, w pobliżu National Mall, gigantycznego deptaka rozciągającego się od Kapitolu do Białego Domu w samym sercu amerykańskiej stolicy. Milion dolarów na budowę ofiarował już rząd Węgier.
Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)
Reklama