Ewa Malcher
Będzie dość ciepło, a zamiast śniegu będzie padał głównie deszcz – taką zimę przewiduje federalna agencja klimatyczna National Oceanic and Atmospheric Administration. Odmiennego zdania są meteorolodzy z AccuWeather i Farmers' Almanac, którzy zapowiadają śnieg i mróz. Jedno jest pewne – któraś z tych prognoz się sprawdzi.
Według National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) nadchodząca zima będzie raczej łagodna. Będzie głównie padał deszcz, czasem marznący i zamieniający się w szadź, a rzadziej śnieg. Co do temperatur, meteorolodzy nie są zgodni, ale będą raczej nieznacznie wyższe od przeciętnych. Łagodnej zimy mogą spodziewać się mieszkańcy pasa biegnącego od Kalifornii przez stany Środkowego Zachodu aż po Wschodnie Wybrzeże. Sroga i biała zima nawiedzi północno-zachodnie stany i Alaskę.
Mokra i względnie ciepła zima ma być zasługą anomalii pogodowej La Niña, polegającej na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie niskiej temperatury wody w tropikalnej części Oceanu Spokojnego, powodującej przemieszczanie się wilgotnych mas powietrza na wschód. Dzięki La Niña ubiegła zima była cieplejsza o średnio 4,5 stopnia.
Innego zdania są synoptycy z AccuWeather i Farmers' Almanac, którzy przepowiadają tęgi mróz i opady śniegu sięgające 40 cali. A to za sprawą zimnego powietrza znad Wielkich Jezior, które ma sprowadzić nad Chicago ataki arktycznej zimy.
Jako optymiści przychylamy się do prognozy NOAA, życząc sobie i Państwu łagodnej i ciepłej zimy. Jako realiści radzimy jednak, by zaopatrzyć się w łopaty do odgarniania śniegu i ciepłe puchowe kurtki. (gd)
