Ewa Malcher
Na 15 lat więzienia skazany został mężczyzna, który w 2013 roku próbował przedostać się do Turcji, a na miejscu dołączyć do terrorystycznej organizacji Al-Kaida. Abdella Ahmad Tounisi podczas rozprawy końcowej podziękował prokuratorowi za aresztowanie i uratowanie mu życia.
W 2013 roku Abdella Ahmad Tounisi miał 18 lat i silne pragnienie, by zostać dżihadystą. W marcu 2013 roku skontaktował się przez internet z rekruterem grupy Dżabhat al-Nusra, którym w rzeczywistości był podstawiony agent FBI. Miesiąc później został aresztowany na chicagowskim lotnisku O’Hare, skąd próbował wylecieć do Turcji, by na miejscu przyłączyć się do terrorystów z Frontu Obrony Ludności Lewantu (Dżabhat al-Nusra), odłamu Al-Kaidy w Syrii. Według dokumentów sądowych wyrażał „wolę śmierci w imię idei”.
Zamiast do Al-Kaidy Tounisi trafił do aresztu i został oskarżony o próbę wsparcia organizacji terrorystycznej. 19 października został skazany na 15 lat więzienia. Chwilę przed ogłoszeniem wyroku niedoszły męczennik podziękował prokuratorowi za aresztowanie i uratowanie mu życia. W uzasadnieniu wyroku sędzia federalny podkreślił, że decyzja o dołączeniu do organizacji terrorystycznej była zdradą, której oskarżony dopuścił się wobec swojej rodziny i kraju. Pochodzący z rodziny jordańskich imigrantów Tounisi jest amerykańskim obywatelem.
(gd)
