Młoda kobieta zginęła na miejscu, gdy pociąg uderzył w jej samochód przy ulicy Nagle w północno-zachodniej części Chicago. Trwa śledztwo w sprawie przyczyn wypadku.
Do tragedii doszło 4 października w godzinach wieczornego szczytu na przejeździe kolejowym w okolicy 5700 N. Nagle. 25-letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu, gdy pociąg linii Metra uderzył w jej samochód. Władze nie zidentyfikowały ofiary. Wiadomo tylko, że była ona jedyną osobą znajdującą się w srebrnym nissanie.
Władze kontynuują śledztwo w tej sprawie. Jeszcze nie ustalono, dlaczego samochód znajdował się na torach, na kolejowym przejeździe po zamknięciu szlabanu. Przypuszcza się, że utknął w korku.
Okoliczni mieszkańcy i kierowcy przejeżdżający codziennie w godzinach szczytu w rejonie ruchliwego skrzyżowania trzech ulic – Nagle, Northwest Highway i Avondale – uskarżają się na codzienne gigantyczne zatory.
Był to już drugi śmiertelny wypadek na tym samym przejeździe kolejowym w tym roku. W styczniu zginął tam mężczyzna, gdy pociąg uderzył w jego samochód.
Z powodu wypadku 4 października przez ponad dwie godziny wstrzymane były pociągi w obu kierunkach.
(ao)
Reklama