Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 09:55
Reklama KD Market

Gwiazd opolskich wina



Stopień zainteresowania tej części mediów, która trzyma stronę „totalnej opozycji”, Festiwalem Piosenki Polskiej w Opolu jest naprawdę zdumiewający. Zaznaczam – nie idzie mi o prasę kolorową i działy „rozrywka”, ale o media ściśle polityczne. Można by pomyśleć – sezon ogórkowy, ale właśnie sezonu ogórkowego w Polsce wcale teraz nie ma, toczą się usilne spory, choćby o reformę wymiaru sprawiedliwości, której kolejny, prezydencki projekt nie został jeszcze przedstawiony, ale coraz więcej o nim wiadomo.

Mimo to media uważające się za poważne zamiast na poważnych sprawach, skupiły się na nieszczęsnym festiwalu. Najpierw tygodniami zapowiadały, że nie wyjdzie, potem kręciły nosem, że nie taki, że obciach, że może i wyszedł, ale nie cały, że może i oglądalność była duża, ale mniejsza niż mogła być, a poza tym trybuny nie były do końca zapełnione, a czasem wręcz świeciły pustkami, zwłaszcza pod koniec jubileuszu Jana Pietrzaka, kiedy akurat noc była wyjątkowo zimna i mocno padało.

W ogóle Jan Pietrzak ze swym jubileuszem wydaje się dla tzw. salonów szczególnie bolesnym gwoździem w siedzeniu. Przypomnijmy, że to właśnie jego planowany jubileusz sprawił, że prezydent Opola zablokował festiwal w jego normalnym, czerwcowym terminie, twierdząc, że „musi stanąć na straży poziomu artystycznego imprezy”. Samo to było, swoją drogą, horrendalne, że lokalny polityk pozwolił sobie na recenzowanie nestora polskiej estrady, którego triumfy można by spisywać na przysłowiowej „wołowej skórze”. Ale prezydent Opola poczuł za sobą wsparcie „autorytetów” opozycji i lewicowych celebrytów, nawołujących, by festiwal „pisowskiej telewizji” zbojkotować, i grożących każdemu, kto w nim weźmie udział, środowiskowym ostracyzmem.

W istocie, nawet jeśli festiwal nie okazał się tak wielkim sukcesem, jak twierdzi prezes Kurski, to obciachu nie było, mimo ryzykownego, wrześniowego terminu. Być może mająca w Polsce monopol na badania telemetryczne firma Nielsen rzeczywiście, jak twierdzi prezes TVP, notorycznie zaniża oglądalność telewizji publicznej – moim skromnym zdaniem to uzasadnione oskarżenie – ale nawet w jej kwestionowanych badaniach koncerty w Opolu były hitami. Wyśmiewany jubileusz Pietrzaka może nie był najlepszym koncertem, jaki dał on w życiu, ale poziom trzymał, a zważywszy na wiek jubilata, tylko go podziwiać. I zgromadził przed północą, powtórzę, według Nielsena, milion telewidzów. To naprawdę przyzwoity wynik. Zresztą, w końcu, jest chyba dość oczywiste, że jeśli coś się komuś nie podoba, to nie ogląda, najwyżej wyrazi swoją opinię raz – ale powtarzanie tygodniami, jak bardzo się czegoś nie oglądało, każdy uzna za aberrację.

Skąd więc tyle szyderstw, krytyk i wręcz nieskrywanej wściekłości? Widzę dwa powody. Pierwszy, że media antypisowskie tak naprawdę nie mają o czym gadać. Wszystkie poważne tematy, jakkolwiek by kręcić, działają na korzyść PiS i nawet taki redaktor Sobieniowski nic nie jest w stanie poradzić. Wyniki gospodarcze szybują, wraz z nimi sondaże PiS, rządu i prezydenta, liderzy „opozycji totalnej” biją rekordy niepopularności, sypią się wpajane Polakom mity o „międzynarodowej izolacji państwa PiS”, a bodaj najbardziej wychodzi opozycji bokiem czapkowanie Unii Europejskiej i apelowanie do niej o sankcje, bo sprawa migrantów zupełnie zmieniła postrzeganie w Polsce tej instytucji. Zostało tylko Opole.

Po drugie – podstawą siły salonu była zawsze „dystrybucja szacunku”. To lepsze towarzystwo decydowało, kto jest gwiazdą, a kto obciachowcem. I dbało, żeby gwiazdami były tylko osoby firmujące jedynie słuszny obóz. A tu nagle okazało się, że największe gwiazdy wezwania do bojkotu i pogróżki lepszego towarzystwa, brzydko mówiąc, olały.

To musi boleć…

Rafał A. Ziemkiewicz


(ur. 1964), rodem ze wsi, żyje w mieście, inteligent w 2. pokoleniu - absolwent polonistyki UW, pisarz, publicysta i współpracownik mediów elektronicznych. Autor ponad 20 książek – powieści (m.in. Walc Stulecia, Ciało Obce, Żywina, Zgred), zbiorów opowiadań (Coś Mocniejszego), felietonów (Viagra Mać, Uwarzałem Że) oraz esejów (Polactwo, Myśli Nowoczesnego Endeka, Jakie Piękne Samobójstwo). Negatywnie ustosunkowany do rzeczywistości i klasy panującej III RP. Jest jednym ze współprowadzących satyryczne podsumowanie dnia >>W tyle Wizji<<  w TVP Info.

twitter.com/R_A_Ziemkiewicz
www.facebook.com/rziemkiewicz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama