Agent celny pracujący na chicagowskim lotnisku O’Hare został uznany winnym kradzieży pięciu tysięcy dolarów w gotówce. Funkcjonariusz ukradł pieniądze w czasie kontroli granicznej pasażerki, która przyleciała z Chin.
Do zdarzenia doszło w lutym bieżącego roku. Podczas standardowej kontroli granicznej na lotnisku O’Hare, 38-letni agent służby celnej Salvatore Picardi znalazł przy kobiecie, która przyleciała z Chin, pięć tysięcy dolarów w gotówce. Postanowił je sobie przywłaszczyć, ale pasażerka bezpośrednio po kontroli zauważyła brak pieniędzy.
Inny agent zaczął szukać gotówki w bagażu podręcznym i kieszeniach kobiety. W poszukiwaniach uczestniczył również agent Picardi. Celnik zwinął przywłaszczone banknoty w rulon, a następnie sięgnął do kieszeni kurtki kobiety, po czym obwieścił, że znalazł zagubione pieniądze. To wzbudziło podejrzenia innych agentów i samej pasażerki, ponieważ kieszeń, w której Picardi „znalazł” pieniądze była chwilę wcześniej kilkukrotnie przeszukiwana.
Celnik-złodziej został natychmiast zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych, a następnie oskarżony o kradzież i defraudację. Grozi mu 10 lat więzienia. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony w grudniu.
(gd)
Reklama