Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 08:50
Reklama KD Market

Dla zdrowego mózgu



Jeden lub dwa drinki alkoholowe dziennie mogą przedłużyć życie i przyczynić się do utrzymania funkcji mózgu na dobrym poziomie, włącznie z pamięcią.

Podczas nowego badania przeprowadzonego przez zespół ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego odkryto, że prawdopodobieństwo utrzymania sprawności poznawczej seniorów, którzy konsumowali alkohol w umiarkowanej ilości, było dwa razy większe niż u seniorów, którzy zachowywali całkowitą abstynencję.

Naukowcy podkreślili przy tym, że trwające 29 lat badanie – którym objęto 1344 ludzi rasy białej – nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego. Dlatego nie wiemy, czy picie alkoholu jest odpowiedzialne za dłuższe życie i zdrowe umysły. Jest ono za to łączone – zwłaszcza konsumpcja wina – z wyższymi dochodami i lepszym wykształceniem, a to z kolei wiąże się z łatwiejszym dostępem do opieki medycznej, rzadszym sięganiem po papierosa i lepszym zdrowiem psychicznym.

Badacze oceniali stan funkcji kognitywnej mózgu uczestników co cztery lata. Robili to przy pomocy standardowego testu na demencję. Niemal wszyscy uczestnicy mieli co najmniej częściowe wykształcenie wyższe i byli mieszkańcami zamożnych przedmieść San Diego.

„Umiarkowana ilość” alkoholu to jeden alkoholowy drink dziennie dla kobiet i mężczyzn w wieku 65 i więcej lat. Nadużywanie alkoholu to wypijanie więcej niż trzech napojów alkoholowych dziennie w przypadku kobiet w dowolnym wieku oraz mężczyzn w wieku 65 lat i więcej, i czterech drinków dziennie przez mężczyzn poniżej 65. roku życia.

Dr Andrew Weil wskazuje, że od dawna wiadomo, iż konsumowanie alkoholu w umiarkowanych ilościach – do dwóch drinków dziennie – może u starszej osoby obniżyć ryzyko rozwoju demencji, w tym choroby Alzheimera. Badanie przeprowadzone przez uczonych holenderskich wskazuje na to, że nie ma znaczenia co się pije – wino, piwo, wódkę czy wzmocnione wino, np. sherry.

Wydaje się, że konsumowanie alkoholu w umiarkowanych ilościach również chroni przed zawałem serca i chorobą wieńcową. Dr Weil podkreśla, że jeżeli ktoś wcale nie zagląda do kieliszka, nie powinien zacząć tego robić z powodów zdrowotnych. Ryzyko choroby serca można obniżyć przy pomocy diety i ćwiczeń. Liczne dowody wskazują i na to, że przed alzheimerem i innymi formami demencji może chronić „ćwiczenie” mózgu. Naukowiec zdradził, że sam sięga okazjonalnie po japońską sake, a czasem po kieliszek dobrego wina. Zdecydowanie bardziej preferuje wodę lub herbatę.

Dorota Feluś

Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama