Mężczyzna, który pięć lat temu zastrzelił siedem osób na uniwersytecie Oikos w Kalifornii, został w piątek skazany przez sąd w Oakland na siedmiokrotne dożywocie, bez prawa do wcześniejszego zwolnienia - poinformował dziennik "San Francisco Chronicle".
W kwietniu 2012 roku były student pielęgniarstwa One Goh wszedł do budynku prywatnego uniwersytetu Oikos w Oakland na przedmieściach San Francisco i zaczął strzelać do studentów i pracowników uczelni.
Napastnik zabił siedem osób - sześć kobiet i mężczyznę - w wieku od 21 do 53 lat. Po masakrze zdołał uciec do pobliskiego sklepu, ale niedługo potem sam oddał się w ręce ochroniarzy, którzy następnie przekazali go policji.
Po aresztowaniu powiedział, że chciał się zemścić za złe traktowanie przez administrację uczelni i szykany ze strony innych studentów.
Cierpiący na schizofrenię paranoidalną mężczyzną trafił na leczenie do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego. W maju tego roku stanął przed sądem. Przyznał się do winy i w liście, który odczytał jego obrońca, wyraził skruchę. Dzięki temu, jak podkreśla dziennik "San Francisco Chronicle", uniknął kary śmierci. (PAP)
Reklama