Gdy czujesz, że potrzebujesz dodatkowej energii w pracy, nie kieruj kroków do najbliższej maszyny z kawą czy słodkimi napojami. Zdecydowanie lepszą alternatywą będzie chodzenie po schodach przez 10 minut. Badacze z University of Georgia odkryli, że ta strategia jest znacznie bardziej efektywna niż 50 mg kofeiny (tyle mnie więcej zawiera puszka coca coli).
Przystępując do eksperymentu naukowcy chcieli dowiedzieć się, co w największym stopniu zenergetyzowałoby pracowników biurowych, którzy spędzają większość dnia w pozycji siedzącej, patrząc w ekrany komputerów. Na poczet badania wybrali 18 niewyspanych studentek college'u i dali im kapsułki zawierające kofeinę lub placebo, prosząc, by przyjmowały je w trakcie pracy.
W inne dni – kiedy nie przyjmowały wspomnianych kapsułek – kobiety miały przez 10 minut chodzić powoli po schodach – w górę i w dół. Później uczestniczki zgłosiły, że nie odczuwały większej różnicy w dni, kiedy przyjmowały kapsułki z kofeiną lub placebo. Przyznały równocześnie, że chodzenie po schodach dało im duży zastrzyk energii.
Prof. Patrick J. O’Connor, współautor badania i ekspert w dziedzinie kinezjologii, oświadczył, że trzeba zweryfikować korzyści, jakie daje krótkotrwała, fizyczna aktywność, w tym chodzenie po schodach. Zaznaczył przy tym jednak, że – w oparciu o odkrycie – chodzenie po schodach wydaje się dostarczać zauważalny zastrzyk energii i ma przewagę nad innymi formami ćwiczeń, gdyż wymaga mniej czasu i przygotowań.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
Reklama