Dariusz Cisowski
Bulmaro Mejia-Maya, podejrzany o gwałt i uduszenie 33-letniej Tiffany Thrasher z Schaumburga, zatrzymany na Florydzie, będzie deportowany do Meksyku, mimo posiadania zielonej karty.
Bulmaro Mejia-Maya usłyszał zarzuty dokonania morderstwa pierwszego stopnia, wtargnięcia do domu i gwałtu. Mężczyznę zatrzymano w Jacksonville na Florydzie 19 kwietnia.
29-latek ma na swoim koncie konflikty z prawem: w 2012 r. na Florydzie został skazany na 117 dni więzienia za udział w zbrojnej napaści, zaś w stanie Utah jest poszukiwany za niestawienie się w sądzie w związku z posiadaniem narkotyków.
Jak powiedziała Marilu Cabrera, rzeczniczka prasowa chicagowskiego oddziału urzędu imigracyjnego (U.S. Citizenship and Immigration Services), w przeszłości żadne z powyższych przestępstw nie kwalifikowałoby mężczyzny do deportacji, chroniłby go bowiem status rezydenta. Jednak w związku z dekretem prezydenta Trumpa podpisanym w lutym tego roku, na deportację narażeni są wszyscy imigranci, także ci z zielonymi kartami, jeśli weszli w konflikt z prawem.
Przypomnijmy, że Tiffany Thrasher została znaleziona martwa w jej apartamencie w Schaumburgu; według wstępnych ustaleń, kobieta została uduszona. Ciało Thrasher policja znalazła 16 kwietnia w wynajmowanym przez nią mieszkaniu w okolicy 2600 Clipper Drive.
Funkcjonariusze zjawili się w mieszkaniu na prośbę zaniepokojonych przyjaciół kobiety, kiedy Tiffany nie pojawiła się w kościele w niedzielę wielkanocną.
Mejia-Maya mieszkał przez ostatnich 6 miesięcy w apartamencie w Schaumburgu w sąsiednim budynku, ale do końca nie wiadomo, czy ofiara i zabójca się znali.
Mężczyzna na razie przebywa w więzieniu na Florydzie.
(tz, mu, jm)
