Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 09:22
Reklama KD Market

USA zaprzeczają, że zaatakowały w Syrii skład broni chemicznej IS



Dowodzona przez Stany Zjednoczone koalicja zaprzeczyła w czwartek doniesieniom syryjskiej armii, że samoloty koalicji zbombardowały dzień wcześniej w Syrii składowisko broni chemicznej należące do Państwa Islamskiego (IS). Atak ten miał spowodować setki ofiar.

Według syryjskiej armii, której oświadczenie podała publiczna telewizja, do amerykańskiego bombardowania doszło w środę wieczorem w prowincji Dajr az-Zaur na wschodzie Syrii. Ulatniające się substancje miały zabić setki osób, w tym wielu cywilów.

"Koalicja nie dokonała wtedy na tym obszarze żadnego bombardowania. Syryjskie stanowisko jest nieprawdziwe i prawdopodobnie stanowi próbę celowej dezinformacji" - poinformował agencję Reutera rzecznik koalicji pułkownik John Dorrian.

Według syryjskiego wojska skutki amerykańskiego bombardowania pokazują, że zarówno IS jak i powiązani z Al-Kaidą bojownicy "są w posiadaniu broni chemicznej".

4 kwietnia w syryjskim mieście Chan Szajchun w prowincji Idlib doszło do ataku chemicznego, w którym zginęło 87 osób. O jego przeprowadzenie oskarżono wojska reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Śledztwo w sprawie tego wydarzenia prowadzi zespół ekspertów z Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

W reakcji na atak chemiczny Stany Zjednoczone przeprowadziły w nocy z 6 na 7 kwietnia uderzenie rakietowe na syryjską bazę lotniczą Szajrat w prowincji Hims. Według władz USA z tej bazy wystartowały syryjskie samoloty, które zaatakowały Chan Szajchun. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama