„Nie będę mu mówić, że tata jest alkoholikiem. Przecież widać, że pije!” – słyszę czasem od mam, które przychodzą do mnie po pomoc. Temat alkoholizmu w rodzinach dotkniętych tą chorobą często pozostaje tabu. Dziecko dorastające w atmosferze podwójności zaczyna się gubić.
Nazwanie problemu alkoholowego oraz powiedzenie dziecku o członku rodziny „Jest chory, jest alkoholikiem” bywa niełatwym zadaniem. Bo jak to dziecku wytłumaczyć? Jak wytłumaczyć to przedszkolakowi? Nie, teraz nic nie warto tłumaczyć, bo dziecko jest jeszcze za małe, powie się jak będzie starsze. A może jednak teraz powiedzieć, gdy kształtuje się jego obraz świata, obraz siebie, a rodzice są jeszcze wzorem i źródłem poczucia bezpieczeństwa? Dobrym czasem na taką rozmowę jest moment, gdy dziecko zapyta, co się dzieje, gdy jest smutne i zdezorientowane.
Więcej na portalu DzielnicaRodzica.pl
Milena Ryznar-Żak – jest psychologiem dziecięcym, psychoterapeutą, arteterapeutą. W terapii dzieci posługuje się bajką terapeutyczną, rysunkiem, rzeźbą i innymi technikami arteterapii.
Reklama