Prezydent Donald Trump przedstawił w czwartek projekt budżetu na rok budżetowy 2018 (rozpoczynający się 1 października br.). Opiewający na 1,15 biliona USD projekt zakłada m.in. wzrost wydatków na obronność oraz uwzględnia budowę muru na granicy z Meksykiem.
Największe cięcia miałyby dotknąć projekty federalne związane z ochroną środowiska. Cięcia budżetowe zakładają także zdecydowane zmniejszenie funduszy na pomoc międzynarodową.
Prezydent podkreśla, że wywiązuje się z wyborczej obietnicy „osuszania bagna”, zapowiada, że jego administracja będzie bardziej efektywna i mając mniej funduszy zrobi więcej.
Wydatki na obronność miałyby wzrosnąć o co najmniej 10 proc. (54 mld dolarów). Jest to największy wzrost od czasów prezydenta Ronalda Regana. Trump chce szybko kierować większe środki na szkolenie żołnierzy, walkę z Państwem Islamskim, zakup nowych okrętów, myśliwców F-35, dronów i różnorodnej broni.
Jest to duża zmiana w porównaniu z poprzednią administracją, która z roku na rok ograniczała wydatki związane z obronnością.
Projekt Trumpa zakłada przeznaczenie jeszcze w tym roku budżetowym 1,4 mld dolarów na finansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem oraz 2,6 mld dolarów w następnym roku budżetowym.
Wzrost wydatków o 6,8 proc. (2,8 mld dolarów) przewidziano w projekcie dla resortu bezpieczeństwa narodowego. Ma to pomóc m.in. w deportowaniu nielegalnych imigrantów. Wzrost o 5,9 proc., czyli dodatkowo 4,4 mld dolarów, projekt przewiduje dla resortu ds. weteranów.
Projekt przewiduje cięcia dla narodowego funduszu wspierania sztuki, pomocy międzynarodowej, Agencji Ochrony Środowiska (EPA).
Środki na EPA miałyby zostać zmniejszone o ok. 30 proc. (2,6 mld dolarów), co skutkowałoby utratą 3 tys. miejsc pracy oraz zamknięciem wielu programów, takich jak inicjatywa poprzedniego prezydenta Baracka Obamy „Czysta energia”.
Projekt eliminuje płacenie składek do Zielonego Funduszu Klimatycznego ONZ. Przewiduje też obcięcie środków Departamentu Stanu o 28 proc. (10,9 mld dolarów; największych cięć doświadczyłaby nie dyplomacja, lecz pomoc międzynarodowa) i resortu zdrowia o 17,9 proc. (15,1 mld dolarów).
Propozycja budżetowa prezydenta odnosi się jedynie do jednej czwartej całego budżetu federalnego, który wynosi ok. 4 bilionów dolarów. Nie obejmuje ona podatków, opieki zdrowotnej, funduszu emerytalnego czy wysokości zakładanego deficytu budżetowego.
Kongres musi się wypowiedzieć w sprawie projektu Trumpa i eksperci już zakładają, że część propozycji nie zostanie uwzględniona. Spodziewany jest także zdecydowany opór Demokratów, szczególnie w sprawach ochrony środowiska i wydatków na wojsko.
Z Waszyngtonu Joanna Korycińska (PAP)
Reklama