Redakcja
- Charisa Coulter odmówiła jakichkolwiek komentarzy i szybko wsiadła do czekającego na nią samochodu. Laura Silsby powiedziała, że cieszy się ze zwolnienia swojej towarzyszki i wierzy, że ona sama niebawem także wróci do domu. Dzisiaj po raz kolejny została ona przesłuchana prze haitański sąd, w związku ze podejrzeniem o próbę uprowadzenia 33. Grupa 10 misjonarzy został zatrzymana na granicy z Dominikana, kiedy próbowała wywieźć ze zdewastowanego trzęsieniem ziemi Haiti grupę dzieci, nie dopełniając niezbędnych formalności. Wkrótce okazało się, że dzieci nie są sierotami, a ich rodzice oddali je pod opiekę Amerykanów w nadziei na lepszy byt. Większość Amerykanów została zwolniona z aresztu i powróciła do USA kilkanaście dni temu. MNP (AP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Reklama
Reklama
Jedna z dwóch misjonarek wciąż przebywających na Haiti w związku z zarzutami próby porwania haitańskich sierot, wraca do USA. Na mocy decyzji sędziego Charisa Coulter została przewieziona przez pracowników amerykańskiej ambasady w Port-au-Prince z aresztu na lotnisko. 24-letnia Coulter za kilka godzin będzie w Stanach Zjednoczonych. Liderka grupy misjonarzy z Idaho, Laura Silsby wciąż pozostaje na Haiti.
Reklama
