Donald Trump w zeszłym tygodniu zapowiedział na Twitterze, że przyśle do Chicago siły federalne, jeśli miasto nie poradzi sobie z problemem ulicznej przemocy. 1 lutego na konferencji prasowej burmistrz Rahm Emanuel powiedział: “Po prostu ich przyślij”.
Po słynnym, dotyczącym Chicago tweecie prezydenta Trumpa, na forum publicznym i w mediach rozgorzała dyskusja nad potrzebą federalnego wsparcia dla Chicago. Kontrowersje wzbudził sam termin “feds”, użyty przez prezydenta.
Zwolennicy Donalda Trumpa przychylili się do pomysłu wprowadzenia do ogarniętych wojną gangów dzielnic Chicago żołnierzy Gwardii Narodowej. Oponenci podkreślają, że wprowadzenie wojska na ulice Wietrznego Miasta nie rozwiąże problemu, potrzeba natomiast federalnych inwestycji ekonomicznych i wsparcia agentów służb federalnych.
W zeszłym tygodniu rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył, że Chicago otrzyma pomoc sił federalnych, jeśli Rahm Emanuel o nią poprosi. Na zorganizowanej 1 lutego konferencji prasowej Rahm Emanuel powiedział: – Przyślij więcej agentów FBI, DEA i ATF. Nie ma potrzeby, żebyśmy ponownie rozmawiali na ten temat. Po prostu ich przyślij.
Burmistrz podkreślił, że sposobem na rozwiązanie problemu ulicznej przemocy jest lepszy trening chicagowskiej policji, poprawienie relacji policji ze społeczeństwem oraz tworzenie programów promujących zatrudnienie trudnej młodzieży i stworzenie w ten sposób alternatywy dla gangów.
(gd)
Na zdj. Rahm Emanuel fot.John Taggart/Pool/EPA
Alicja Otap
