Ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek domaga się wycofania komentarzy dyrektora Anti-Defamation League Jonathana Greenblatta, jakoby Polska odmawiała publicznego przyznania, że Adolf Hitler usiłował dokonać zagłady Żydów. Ambasador nazywa je insynuacją.
Jak czytamy we wtorkowym oświadczeniu ambasadora Wilczka, w ostatnich dniach niektóre media, w tym telewizja CNN i dziennik "Washington Post", zamieściły komentarze Jonathana Greenblatta. Według nich "Polska odmawia publicznego przyznania, że Hitler usiłował dokonać eksterminacji Żydów" - głosi oświadczenie.
"Takie wypowiedzi są nie tylko fałszywe, ale też bolesne dla narodu polskiego" - podkreślił ambasador.
"Holokaust był systematyczną zagładą europejskich Żydów przeprowadzoną przez nazistowskie Niemcy. Polska uznała to na długo przed innymi narodami, a nawet zanim powszechnie zaczęto używać określenia Holokaust" - dodał Wilczek.
Ambasador cytuje tzw. Notę Raczyńskiego, skierowaną w 1942 roku przez polski rząd na uchodźstwie do rządów krajów będących sygnatariuszami Deklaracji Narodów Zjednoczonych. W sygnowanej przez szefa polskiej dyplomacji Edwarda Raczyńskiego nocie napisano, że "stosowane w ciągu ostatnich kilku miesięcy nowe metody masowych rzezi potwierdzają fakt, że władze niemieckie systematycznie dążą do całkowitej zagłady żydowskiej ludności Polski".
"Do dnia dzisiejszego Polska kontynuuje upamiętnianie tragedii Holokaustu" - zaznaczył ambasador Wilczek. Przypomniał, że w ubiegłym tygodniu podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski powiedział: "Tutaj, w obozie Auschwitz, Niemcy mordowali masowo Żydów z Polski i innych krajów okupowanej Europy, a także Polaków, Rosjan i Romów. (...) Celem Niemców było całkowite zniszczenie narodu żydowskiego oraz zniewolenie i bezwzględna eksploatacja narodów słowiańskich".
W oświadczeniu ambasadora zacytowano również przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone podczas styczniowej wizyty w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Yad Vashem "obrazuje absolutnie cały ogrom tragedii narodu żydowskiego, Holokaustu w najpełniejszym tego słowa znaczeniu i bestialstwa, z jakim Niemcy hitlerowscy próbowali dokonać zagłady narodu żydowskiego" - mówił wówczas Duda.
"W Waszyngtonie nasza ambasada co roku uczestniczy w obchodach Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu organizowanych przez United States Holocaust Memorial Museum (Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie - PAP), składając hołd zamordowanym europejskim Żydom, w tym trzem milionom polskich obywateli" - zaznaczył ambasador Wilczek.
"Te oświadczenia i działania obalają bezpodstawne insynuacje pana Greenblatta. Stanowczo domagam się ich wycofania" - napisał ambasador RP w Waszyngtonie.
Greenblatt wypowiadał się w CNN w związku z kontrowersjami wokół oświadczenia wydanego przez Biały Dom z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Nie wspomniano w nim o Żydach, ani o antysemityzmie, lecz jedynie o "niewinnych ludziach", którzy byli ofiarami nazistowskiego terroru. Według CNN w tym kontekście komunikat kontrastował z oświadczeniami wydawanymi przez poprzedników nowego prezydenta Donalda Trumpa.
Jak czytamy na stronie internetowej CNN, pytany o tę sprawę dyrektor Anti-Defamation League powiedział, że ONZ ustanowiła Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu nie tylko z powodu negacjonizmu, ale także dlatego, że tak wiele krajów, np. Iran, Rosja, Polska i Węgry, specjalnie odmawiają przyznania, że Hitler usiłował dokonać eksterminacji Żydów. "Decydują się mówić o ogólnym cierpieniu, zamiast przyznać, że ten katastrofalny incydent był zamierzonym ludobójstwem narodu żydowskiego" - stwierdził Greenblatt.
Według niego bagatelizowanie lub lekceważenie tego, do jakiego stopnia Holokaust był ukierunkowany na wyeliminowanie Żydów, jest powszechnym motywem wśród ruchów nacjonalistycznych, które obserwujemy w Rosji czy Europie Wschodniej.
Anti-Defamation League to międzynarodowa żydowska organizacja pozarządowa z siedzibą w Nowym Jorku. Zajmuje się zwalczaniem antysemityzmu i wszelkich form fanatyzmu, a także obroną ideałów demokracji i praw obywatelskich. (PAP)
Ambasador RP w USA Piotr Wilczek, fot.Karolina Siemion-Bielska/MSZ
Reklama