Zaskakującego argumentu użyła 25-letnia mieszkanka Franklin Park zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Kobieta tłumaczyła policjantom, że jechała, aby... wytrzeźwieć.
„Wytrzeźwiałabym, gdyby nie zatrzymała mnie policja” – powiedziała przesłuchującym ją policjantom 25-letnia Katherine Muhlenbruc. Kobieta została zatrzymana 30 stycznia nad ranem w Chicago, w pobliżu skrzyżowania ulic Harlem i Ogden Avenue. Policjanci zatrzymali młodą kobietę, ponieważ nie była w stanie utrzymać samochodu po właściwej stronie jezdni. Bezpośrednio po zatrzymaniu Muhlenbruc tłumaczyła policjantom, że wraca z baru w Darien, gdzie wypiła trzy koktaile Sex on the Beach i nie zrobiła niczego niezgodnego z prawem.
Następnie stwierdziła, że „nie jest zbyt pijana” oraz, że „wytrzeźwiałaby, gdyby nie zatrzymała jej policja”.
Muhlenbruc nie zdołała pomyślnie przejść żadnego z sześciu testów na trzeźwość i została aresztowana pod zarzutem prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że blisko dwukrotnie przekroczyła pozwalający na prowadzenie samochodu limit alkoholu we krwi.
(gd)
fot. Flickr
Reklama