Stanowe uniwersytety krytykują ograniczenia dotyczące podróżowania muzułmanów do Ameryki ustanowione przez prezydenta Donalda Trumpa, przez które niektórzy studenci i profesorowie utknęli za granicą.
Trzy kampusy są „bardzo zaniepokojone” zakazem i „zalecają studentom i wykładowcom, których może on dotyczyć, odłożenie wyjazdu poza granice USA”. Jednocześnie oferują pomoc osobom, na które zakaz spadł podczas pobytu za granicą.
Rektor Uniwersytetu Chicago Robert Zimmer stwierdził, że zakaz podróżowania nakłada „niepotrzebne restrykcje na przypływ utalentowanych wykładowców i studentów” do USA i utrudnia uczelniom „realizowanie ambitnych aspiracji”. Przedsięwzięcie środków w celu ochrony swoich studentów i wykładowców zapowiedział też rektor Northwestern University.
Natomiast przełożona Loyola University Jo Ann Rooney nazwała dekret prezydenta – zamykający granice obywatelom siedmiu, w znacznej mierze muzułmańskich, krajów – „bezprecedensowym” i zaznaczyła, że na jej uniwersytecie „ksenofobia i inne formy dyskryminacji nie będą miały miejsca”.
(as)
Na zdj. kampus University of Chicago, fot. Tannen Maury
Reklama