Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 08:28
Reklama KD Market

Julia Przyłębska nowym prezesem Trybunału Konstytucyjnego



Sędzia Julia Przyłębska została powołana w środę przez prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Chciałbym, aby w TK zakończyły się gorszące spory, aby Trybunał zabrał się do dynamicznej pracy; liczę, że TK wróci na należną mu pozycję - mówił Duda.

"Powierzam pani dziś niezwykle odpowiedzialne zadanie. Dziękuję za wybór kandydatów na prezesa w możliwie najszybszym terminie. To niezwykle ważne, aby w tak istotnych w kwestiach ustrojowych organ państwa, jakim w zakresie wymiaru sprawiedliwości, opisanego przecież w konstytucji, jest Trybunał Konstytucyjny, odzyskał pełną zdolność do normalnej pracy" - powiedział prezydent tuż po powołaniu Przyłębskiej na prezesa TK. Dziękował nowo powołanej prezes za przyjęcie nominacji.

Jak podkreślił, ma do niej kilka próśb. "Po pierwsze chciałbym, aby pani prezes uporządkowała sprawy Trybunału. Chciałbym, aby zakończyły się wokół Trybunału i w Trybunale te gorszące spory, które do tej pory trwały i które powodowały, że Trybunał tracił możliwość do normalnego funkcjonowania" - powiedział Duda.

"Po drugie i najważniejsze - mówił prezydent - chciałbym, aby Trybunał zabrał się do dynamicznej pracy". Według prezydenta w TK jest wiele zaległości przede wszystkim, jeżeli chodzi o sprawy obywatelskie, czyli skargi konstytucyjne, "które często od lat czekają na załatwienie".

"To są zwykłe, ludzkie sprawy" - powiedział. Zaznaczył, że "nie ma nic bardziej tragicznego dla wymiaru sprawiedliwości, niż sytuacja, kiedy obywatele latami czekają na załatwienia spraw". "W ten sposób wymiar sprawiedliwości traci swoją wiarygodność. Dlatego bardzo proszę, aby to orzekanie odbywało się w sposób sprawny" - mówił Duda.

Oczywiście w taki sposób - podkreślił prezydent - aby możliwe było merytoryczne rozpoznanie spraw. "Oczywiście w taki sposób, aby konieczny czas na refleksję nad sprawami, na ich rozpatrzenie od strony prawnej, czyli to, co jest najistotniejsze, był w pełni możliwy" - wskazał. "Ale o to, aby praca Trybunału posuwała się w sposób dynamiczny, niezwykle mi na tym zależy" - oświadczył.

"Liczę na to, że dzięki doświadczeniu pani prezes, wieloletniemu doświadczeniu w sądzie, który jest sądem bardzo obciążonym, dlatego, że sądy pracy i ubezpieczeń społecznych należą do najbardziej obciążonych, tak jak i sądy cywilne, żeby ta praca posuwała się w sposób taki, który spowoduje, że za jakiś czas - ale mam nadzieję, że w miarę krótki - obywatele będą mogli z satysfakcją mówić, że Trybunał Konstytucyjny załatwia sprawy wnikliwie i szybko. Czyli tak, jak to jest oczekiwane od wymiaru sprawiedliwości, czy od organów administracji publicznej, wtedy kiedy prowadzą swoje postępowania" - zaznaczył Duda.

"Pani prezes, życzę pani powodzenia. To jest ważne zadanie. Odbiór społeczny Trybunału Konstytucyjnego bardzo znacząco się pogorszył" - ocenił prezydent. "Liczę na to, że doświadczenie i cechy osobowościowe pani prezes spowodują, że wróci on, i nie tylko w wymiarze sprawiedliwości, ale także w tym ujęciu państwowym na należną mu pozycję" - podkreślił Andrzej Duda.



We wtorek do Kancelarii Prezydenta wpłynęła uchwała Zgromadzenia Ogólnego sędziów Trybunału Konstytucyjnego ws. przedstawienia kandydatów na prezesa TK prezydentowi; byli nimi sędzia Julia Przyłębska oraz sędzia Mariusz Muszyński.

Wiceprezes TK Stanisław Biernat poinformował, że ośmioro sędziów TK odmówiło we wtorek udziału w głosowaniu nad kandydatami na stanowisko prezesa TK podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK zwołanego przez p.o. prezesa Trybunału.

"Uniemożliwiło to udział w zgromadzeniu sędziemu Stanisławowi Rymarowi, który przebywa na urlopie, lecz zadeklarował chęć udziału w zgromadzeniu, gdyby zostało przełożone na dzień następny. Pani sędzia Przyłębska odmówiła jednak spełnienia prośby sędziego Rymara. Z tego względu ośmioro sędziów odmówiło udziału w głosowaniu nad kandydatami na stanowisko prezesa Trybunału" - oświadczył Biernat.

Jak dodał, w głosowaniu ostatecznie wzięło udział sześcioro sędziów. "W tej sytuacji należy zauważyć, że do ważności uchwał Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK konieczny jest udział w głosowaniu co najmniej połowy z piętnastoosobowego składu TK określonego w konstytucji. Wynika to z ogólnej zasady odnoszącej się do podejmowania uchwał przez konstytucyjne, kolegialne organy państwa" - ocenił wiceprezes TK.

Biernat w oświadczeniu przesłanym PAP podkreślił, że sędzia Przyłębska, której prezydent powierzył pełnienie obowiązków prezesa Trybunału, zwołała na wtorek o godz. 13.30 Zgromadzenie Ogólne w celu przedstawienia prezydentowi kandydatów na stanowisko prezesa TK.

Z kolei sędzia Muszyński powiedział PAP, że wtorkowy wybór kandydatów na stanowisko prezesa odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami o TK.

Wcześniej, we wtorek prezydent Andrzej Duda powierzył Julii Przyłębskiej pełnienie obowiązków prezesa Trybunału Konstytucyjnego, do czasu powołania prezesa TK.

O północy z poniedziałku na wtorek zakończyła się 9-letnia kadencja sędziego Andrzeja Rzeplińskiego, od 2010 r. prezesa TK.

Julia Przyłębska (z domu Żmudzińska) urodziła się 16 listopada 1959 roku w Bydgoszczy. Na sędziego TK wybrana została przez Sejm 2 grudnia 2015 r., wraz z czwórką innych sędziów wybranych wówczas: Henrykiem Ciochem, Lechem Morawskim, Mariuszem Muszyńskim i Piotrem Pszczółkowskim. Kandydatury całej piątki zgłosił klub PiS.

Ciocha, Morawskiego i Muszyńskiego poprzedni prezes TK Andrzej Rzepliński nie dopuszczał przez ponad rok do orzekania, powołując się na wyroki TK z grudnia ub.r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r. przez Sejm poprzedniej kadencji na podstawie prawnej uznanej przez TK za zgodną z konstytucją - Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, od których prezydent nie przyjął ślubowania.

Przyłębska obowiązki sędziego TK objęła 9 grudnia zeszłego roku, kiedy dobiegła końca kadencja sędzi Teresy Liszcz. Do wyroków TK w sprawach, w których była wyznaczana do składów orzekających, zgłaszała zdania odrębne wskazując na - w jej ocenie - naruszenie przepisów o Trybunale poprzez m.in. niedopuszczanie do orzekania Ciocha, Muszyńskiego i Morawskiego.

Nowa prezes TK w 1978 roku ukończyła I Liceum Ogólnokształcące im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. W 1982 roku ukończyła studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, uzyskując tytuł magistra prawa na podstawie pracy dot. pojęcia dóbr osobistych. W czasie studiów działała w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów.

W 1988 roku, po odbyciu aplikacji sędziowskiej i asesury w pionie cywilnym okręgu Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu, została sędzią Sądu Rejonowego w Poznaniu, w Wydziale Cywilnym Nieprocesowym. Od 1991 roku do 1998 roku orzekała najpierw jako sędzia delegowany, a następnie sędzia Sądu Wojewódzkiego w Poznaniu w Wydziale Ubezpieczeń Społecznych.

W latach 1998-2007, po zrzeczeniu się stanowiska sędziego, pracowała w służbie dyplomatycznej jako konsul i dyplomata w Kolonii i Berlinie.

"Jako przedstawiciel Ambasady RP była członkiem grupy negocjacyjnej dot. odszkodowań z tytułu pracy przymusowej; odpowiedzialna za współpracę Rzecznika Interesu Publicznego z Urzędem ds. akt Stasi doprowadziła do nawiązania kontaktów obu urzędów, a później koordynowała współpracę z IPN; była członkiem zespołu ds. pozyskiwania informacji przez obywateli polskich z Archiwum w Arolsen; doprowadziła do zwrotu w 2006 roku nieruchomości nabytej przez rząd RP w 1939 roku na budowę Instytutu Polskiego w Berlinie; przygotowywała dla MSZ analizy prawne z zakresu prawa krajowego i międzynarodowego" - głosi jej życiorys przedstawiony w druku sejmowym, gdy zgłoszono jej kandydaturę na sędziego TK.

Dodano w nim, że w latach 2005-2007 "koordynowała rozmowy ws. odszkodowań związanych z działaniami III Rzeszy oraz przyznania Polonii w Niemczech statusu mniejszości".

"W 2007 roku, na podstawie postanowienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wróciła na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu w Wydziale VIII Ubezpieczeń Społecznych, gdzie pełniła funkcję zastępcy przewodniczącej wydziału" - napisano w tym życiorysie.

Przed kilkoma dniami "Gazeta Wyborcza" napisała, że wcześniej - w 2001 r. - Kolegium Sądu Okręgowego w Poznaniu przedstawiło z opinią negatywną kandydaturę Przyłębskiej na stanowisko sędziego sądu okręgowego, negatywnie miała ją także ocenić sędzia wizytator. Według dziennika miano jej zarzucić "brak stabilności orzecznictwa”, "przeterminowanie uzasadnień" i "wysoką absencję w pracy".

"Kiedy odchodziłam z sądu w 1998 r. nie toczyło się wobec mnie żadne postępowanie podważające moje kompetencje jako sędziego. Wskazywana przez panią wizytator absencja to były zwykłe urlopy wypoczynkowe lub bezpłatne dla załatwienia ważnych spraw rodzinnych. Przytaczane przez nią rzekome błędy zostały wyrwane z kontekstu, a ja nie miałam wówczas możliwości jakiejkolwiek polemiki czy obrony. Zastrzeżenia poszczególnych sędziów do wszczętej wówczas procedury zostały zignorowane" - podkreśliła Przyłębska w oświadczeniu wydanym w odpowiedzi na tę publikację.

Dodała, że "ponieważ "+Gazeta Wyborcza+ i inne media podążające za stronniczą i bezprawną publikacją" próbują zdyskredytować jej dorobek zawodowy zmuszona jest złożyć takie wyjaśnienie.

Od 1 lipca 2015 r. była przewodniczącą Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Brała udział w stażach europejskich oraz konferencjach na temat prawa krajowego i europejskiego. Zna bardzo dobrze język angielski i niemiecki.

Jej mężem jest od 1979 r. filozof i dyplomata prof. Andrzej Przyłębski - od lipca tego roku ambasador Polski w Berlinie. Mają dwóch synów. (PAP)

New chairperson of the country's Constitutional Tribunal in Poland

New chairperson of the country's Constitutional Tribunal in Poland

New chairperson of the country's Constitutional Tribunal in Poland

New chairperson of the country's Constitutional Tribunal in Poland

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama