Obradujący w Addis Abebie Międzyrządowy Komitet ds. ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO wpisał w środę na swoją listę m.in. kubańską rumbę, merengę z Dominikany, belgijskie piwo i noworoczne obchody Nouruz w 12 krajach.
Nowy rok w dniu równonocy wiosennej - stary perski Nouruz obchodzony jest w Afganistanie, Azerbejdżanie, Indiach, Iranie, Iraku, Kazachstanie, Kirgistanie, Uzbekistanie, Pakistanie, Tadżykistanie, Turkmenistanie i Turcji. Nazwa święta pisana jest różnie, w zależności od kraju: "nawrouz", "novruz", "nowrouz", "nauryz". Oznacza dosłownie "nowy dzień". 10 maja 2010 Zgromadzenie Ogólne ONZ proklamowało je jako święto międzynarodowe obchodzone 21 marca. Rok wcześniej obchody Nouruzu w siedmiu krajach znalazły się na liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa ludzkości.
Świętu towarzyszą obrzędy - od skakania przez ogień lub wodę w Iranie, poprzez rozpalanie ogni u wejścia do domu, po zapasy i wyścigi konne w Kirgistanie. Wszędzie towarzyszą mu też pieśni, tańce i uczty, charakterystyczne jest dekorowanie gotowanych na twardo jajek. Zdaniem UNESCO Nouruz "wzmacnia związki między pokoleniami i w obrębie rodzin oraz więzi sąsiedzkie".
Obok Nouruzu do listy niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO włączyło noworoczną procesję z 14 kwietnia w Bangladeszu - Mangal Shobhajatra - urządzaną w Dhakce przez studentów wydziału Sztuk Pięknych.
Do obchodów związanych z przesileniem wiosennym należą też Las Fallas z Walencji w Hiszpanii, czyli święto ognia, urządzane 19 marca i poświęcone św. Józefowi. Jego kulminacją są ogromne, satyryczne zwykle figury z papieru i wosku, puszczane z dymem przy huku petard. Figury, często przedstawiające celebrytów czy też polityków, przygotowywane są przez kilka miesięcy specjalnie na tę okazję przez poszczególne wspólnoty miejskie i dzielnice. Mają one na ulicach Walencji przy swojej papierowej kukle (falla to zarówno taka kukła, jak i uroczystości) namioty i sceny, gdzie od wieczora do rana można tańczyć przy muzyce. Do Fallas należą też pochody poszczególnych wspólnot z udziałem kobiet i dziewczynek - falleras - ubranych jak księżniczki z bajek. Co roku wybierana jest z nich najpiękniejsza.
Na listę UNESCO trafił też słoneczny rok chiński podzielony na 24 okresy rolnicze.
W Belgii produkowanych jest 1500 gatunków piwa, napoju poddawanego czterem różnym rodzajom fermentacji. Właśnie z tego względu - jak argumentowała Bruksela, zgłaszająca kandydaturę belgijskiej tradycji piwnej - produkcja i znawstwo piwa są częścią dziedzictwa zamieszkujących Belgię społeczności. UNESCO, zgadzając się z tym, podkreśliło w komunikacie, że "kultura ta odgrywa rolę w życiu codziennym i podczas wydarzeń świątecznych".
Na rumbę, która jest symbolem tożsamości niższych warstw społeczeństwa kubańskiego, składają się radosne melodie i piosenki w rytmie 4/4, gesty, oklaski i zmysłowy taniec z towarzyszeniem instrumentów perkusyjnych lub nawet zwykłych naczyń kuchennych i narzędzi domowych.
Podobnie merenga - tańczona na Dominikanie - uznana została za część tożsamości narodowej tego kraju.
Rok temu na liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa kulturowego znajdowało się 336 elementów z różnych krajów.
We wtorek Komitet na listę niematerialnego dziedzictwa potrzebującego pilnej ochrony wpisał ugandyjskie pieśni i tańce, tradycyjny wyrób ciemnej ceramiki z portugalskiej wsi Bisalhaes koło miasta Vila Real w północnym okręgu o tej samej nazwie oraz pieśni kozackie z regionu Dniepropietrowska.
Ceramika z Bisalhaes przypomina nieco popularne w latach 70. w Polsce siwaki. Występuje ona w wersji "churra" (naczynia do pieczenia) i delikatniejszej wersji "gogada" (dzbanki i pojemniki).
Zagrożone pieśni z rejonu Dniepropietrowska, przekazywane z pokolenia na pokolenie w rodzinach, opowiadają o doli Kozaków. Choć istnieją trzy zespoły wykonujące taki repertuar, ciągłości tradycji zagraża powolne odchodzenie pokolenia znających go ludzi.
Komitet UNESCO obraduje w Addis Abebie do piątku.
Monika Klimowska (PAP)
Reklama