Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 10:31
Reklama KD Market

Dożynki ZKP chlebem pachnące

Dożynki ZKP chlebem pachnące
DSC_9782

Syte bochny chleba, wieńce uwite ze zbóż, wiechy słomy, kosy i sierpy − to nieodłączne atrybuty polonijnych dożynek organizowanych rokrocznie przez chicagowski Związek Klubów Polskich. Obchody święta plonów rozpoczął słowno-muzyczny program patriotyczny pod tytułem „Bóg, Honor, Ojczyzna” w wykonaniu Teatru Ludowego „Rzepicha”.

Tegoroczne dożynki polonijne − pod hasłem „1050 lat Chrztu Polski” − odbyły się 21 sierpnia na placu przy kościele św. Rozalii w podchicagowskim Harwood Heights. Od 16 lat dożynki przyciągają rzesze zainteresowanych malowniczym słowiańskim folklorem i tradycjami. Nie inaczej było i w tym roku, zwłaszcza, że wstęp na dożynki był bezpłatny. Przybyłych interesowali nie tylko chłopi w sukmanach, gospodynie w strojach ludowych, ale też i tradycje, zwyczaje ziem polskich, tak odmienne od amerykańskich.

Obchody święta plonów oficjalnie zainaugurowała uroczysta msza św. sprawowana przez kapelana ZKP ks. Ryszarda Miłka w koncelebrze z ks. Marcinem Mikulskim. Wartę podczas mszy pełnili ułani pod dowództwem Andrzeja Stopy. Podczas nabożeństwa wniesiono kosze obficie wypełnione plonami z tegorocznych zbiorów.

Po mszy zebranych powitali gospodarz dożynek, prezes ZKP Jan Kopeć i Alina Szymczyk z teatru Rzepicha, którzy wręczyli wiechę − symbol gospodarskiej władzy tegorocznym starostom − Władysławowi Nowosadowi i Stanisławie Białas, ci zaś odczytali podziękowania Bogu za kłosy zboża pełne ziaren i rolnikom za ich ciężką pracę.

W swoim wystąpieniu Władysław Nowosad mówił o symbolice chleba, który postrzegany jest nie tylko jako pożywienie codzienne, ale też jako strawa duchowa. Wspomniał też, że często zapominamy o ciężkiej pracy chłopa na roli. Zakończył słowami Wincentego Witosa „Tyle ojczyzny − ile ziemi, tyle wolności − ile własności”.

Gość honorowy, konsul Jerzy Zimny, w imieniu konsula generalnego Piotra Janickiego i własnym, przywitał zebranych dzieląc się własną refleksją wynikającą ze zbieżności dwóch ważnych wydarzeń − dożynek i obchodów 1050 rocznicy chrztu Polski. Porównał oba wydarzenia do czasu zasiewu, pielęgnacji wzrostu, pracy oraz nagrody w postaci bogatych zbiorów.

Bogdan Strumiński wiceprezes stanowego wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago podziękował za kontynuację tradycji dożynek, przeniesionej na grunt amerykański przez polskich emigrantów.

Po części oficjalnej rozpoczęto część drugą tę pełną zabawy. Były występy Teatru Ludowego „Rzepicha”, zaśpiewał chór im. F. Chopina, podziwiano występy Zespołu Pieśni i Tańca „Wawel”, zespołu góralskiego działającego przy parafii św. F. Borgiasza oraz zespołu Zawisza.

Były też gry i zabawy dla dzieci, a dorośli mogli skorzystać z dobrodziejstw obficie zaopatrzonej kuchni polowej, skosztować zimnych napojów, lodów i wziąć udział w loterii fantowej. Specjalnie upieczonym na dożynki chlebem, pokrojonym przez starostów, podzielono się z gośćmi przybyłymi na uroczystość. Był to piękny, jednoczący gest, tak bardzo potrzebny w dzisiejszych czasach.

Tekst i zdjęcia: Dariusz Lachowski


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama