21 sierpnia wszystkie drogi prowadziły do sanktuarium maryjnego karmelitów bosych w Munster w stanie Indiana. W odpuście podhalańskim i koronacji cudownej figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, królowej Podhala i górali wzięło udział ponad cztery tysiące wiernych.
Tłumy przybywały już od samego rana. Pogoda sprzyjała. Na kilka godzin przed mszą świętą kościelny parking był wypełniony po brzegi, a znalezienie miejsca w okolicy sanktuarium graniczyło z cudem. W okolicach polowego ołtarza na długo przed rozpoczęciem uroczystości ustawiały się długie kolejki do konfesjonałów.
W samo południe procesja licznych pocztów sztandarowych rozpoczęła koronacyjne uroczystości. Mszy świętej przewodniczył ksiądz biskup Donald Hying, kierujący diecezją Gary w stanie Indiana. W koncelebrze księdzu biskupowi towarzyszyło liczne grono polonijnych i przybyłych z Polski księży. Homilię wygłosił ojciec Tadeusz Florek, prowincjał krakowskich karmelitów bosych, który podczas kazania zwrócił się do Podhalan: − Złota korona przez was ufundowana jest wyrazem waszego zaufania i oddania się opiece Matce Bożej. Jest też wyrazem waszej pracy i waszego wyrzeczenia. Jest prostym gestem powiedzenia Matce Boskiej „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc łona twojego”. Na zakończenie homilii ojciec Tadeusz Florek odczytał dekret o koronacji podpisany przez biskupa Hyinga.
Wielu uczestników uroczystości zareagowało łzami wzruszenia na moment koronacji. Zebrani w napięciu i powadze czekali na chwilę, w której biskup Hying umieści korony na głowie Matki Boskiej i Jej Syna. Wielu wiernych dołożyło cegiełkę do tej pięknej uroczystości.
Po koronacji złożono dary: chleb, wino, kwiaty i świece. Ofiarodawców przedstawiała Helena Studencka, sekretarz generalny Zarządu Głównego Związku Podhalan w Ameryce Północnej, wielka propagatorka kultury podhalańskiej.
Na zakończenie oficjalnych uroczystości zabrał głos konsul Konrad Zieliński, który m.in. podziękował ojcom karmelitom za długotrwałą posługę dla Polonii, podtrzymywanie polskości i polskich tradycji, a następnie odczytał list Adama Kwiatkowskiego, szefa gabinetu prezydenta RP i sekretarza stanu specjalnie nadesłany na tę okazję.
Prezes ZPPA Józef Cikowski powiedział zebranym: − My, górale ze skalnego Podhala gromadzimy się dzisiaj tutaj na modlitwie, by dziękować za otrzymane łaski i prosić naszą Gaździnę z Munster o dalszą opiekę. Na dowód wdzięczności, na twoje Matko Święta skronie włożyliśmy koronę jako królowej nieba i ziemi, jako królowej ludu podhalańskiego, tutaj w naszej nowej ojczyźnie, Ameryce.
Prezes komitetu 600-lecia cudownej figury Matki Boskiej, Andrzej Gędłek dodał: − Koronacja Matki Boskiej raduje nasze serca. Łączymy się duchowo z ojcami karmelitami, w których sanktuarium Matka Boska od 25 lat doznaje czci.
Jak na prawdziwy odpust przystało na terenach przyklasztornych rozstawiono wiele stoisk i straganów oferujących różne towary i artykuły. Nie zabrakło wyrobów rękodzielnictwa ludowego.
Na wszystkich uczestników odpustu czekał gorący posiłek, który można było spożyć w parafialnej sali bankietowej. Zwolennicy kuchni polowej mieli do wyboru kiełbaski, golonki czy placki ziemniaczane.
Koronacja Matki Boskiej Ludźmierskiej zapisze się złotymi zgłoskami w historii Polonii. Społeczność podhalańska raz jeszcze potwierdziła przywiązanie do polskich i chrześcijańskich tradycji, szczególności uroczystości nadał zaś fakt, że na amerykańskiej ziemi.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama