Jedna osoba odniosła obrażenia, a ponad sto zostało ewakuowanych w wyniku pożaru hotelu La Quinta w Oak Brook Terrace na zachodnim przedmieściu Chicago.
Do pożaru doszło 21 sierpnia przed godz. 22 w pokoju na drugim piętrze, ale gęsty dym szybko się rozprzestrzenił stwarzając zagrożenie w całym budynku. Jeden z gości trafił do szpitala z objawami zaczadzenia.
Niektórym gościom hotelu udało się bezpiecznie uciec z budynku, innych uratowali strażacy. Kilka osób z pomocą funkcjonariuszy i przy pomocy drabiny wydostało się na zewnątrz przez okno trzeciego piętra,
Władze informują, że automatyczne zraszacze włączyły się w pralni, bo tylko ta część budynku była w nie wyposażona. Jak wyjaśniono, hotel został zbudowany w okresie, gdy instalacja zraszaczy przeciwpożarowych nie była jeszcze wymagana na mocy odpowiednich przepisów.
Ciągle nie wiadomo, gdzie było źródło ognia. Trwa śledztwo w sprawie przyczyn pożaru.
(ao)
Reklama