Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 14:03
Reklama KD Market

"WP": ewentualne ingerowanie Putina w wybory w USA byłoby niepokojące



Podejrzenia, że prezydent Rosji Władimir Putin mógłby ingerować w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych wywołują zaniepokojenie - pisze we wtorek w komentarzu redakcyjnym "Washington Post", podkreślając że byłby to pierwszy taki przypadek.

"Punkty za wzajemnie wyniszczający skandal, który zdezorganizował Partię Demokratyczną w przededniu konwencji, powinny pójść na konto Władimira Putina" - ocenia amerykański dziennik, przywołując wcześniejsze oceny ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Według nich rosyjscy hakerzy rządowi są najpewniej odpowiedzialni za włamanie do systemu komputerowego Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej (DNC) i ujawnienie maili z serwera DNC, żeby wesprzeć kampanię prezydencką Republikanina Donalda Trumpa.

"WP" odnotowała, że maile, które w piątek opublikował demaskatorski portal WikiLeaks pokazują, iż działacze formalnie bezstronnego DNC w rzeczywistości pomagali Clinton w prawyborach, w których rywalizowała ona z senatorem Bernie Sandersem. Maile "pojawiły się w sieci w piątek, w idealnym momencie, aby wprowadzić niezgodę między zwolennikami Clinton i Sandersa, gdy zmierzali na konwencję do Filadelfii" - pisze gazeta. "Co nie było dla nikogo zaskoczeniem, maile pokazały, że działacze DNC sprzeciwiali się próbie opanowania partii przez Sandersa. Szefowa DNC Debbie Wasserman musiała złożyć rezygnację i - jak najprawdopodobniej zamierzała Rosja - kampania Clinton otrzymała cios" - zauważa "WP".

"Reżim Putina chciał ingerować w politykę wewnętrzną wielu krajów europejskich - od Ukrainy i Mołdawii, po Włochy i Francję. Ale wyraźna próba mieszania się w wybory prezydenckie w USA jest pierwszym takim przypadkiem" - podkreśla gazeta. I dodaje, że "może to odzwierciedlać zuchwałą agresywną politykę, jaką Putin prowadzi w stosunkach międzynarodowych od powrotu na urząd prezydenta w 2012 roku", a także "prawdopodobnie ujawnia ocenę Moskwy, która uważa, że zbierze obfite geopolityczne plony, jeśli Donald Trump zostanie prezydentem".

"WP" przypomina, że potencjalne korzyści, jakie Trump oferuje Putinowi, zostały jasno i wiele razy wyartykułowane przez samego kandydata Republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich. "Najważniejszym celem Rosji jest osłabienie i zniszczenie NATO" - pisze dziennik i przypomina, że Trump nazwał Sojusz przestarzałym.

"Putin marzy o przywróceniu dominacji nad częściami dawnego Związku Sowieckiego" - wskazuje "WP", nawiązując do słów Trumpa o tym, że w przypadku ataku Rosji na trzy kraje bałtyckie zdecyduje on, czy przyjść im na pomoc dopiero po rozpatrzeniu, czy wypełniają zobowiązania wobec USA. Ponadto - jak pisze waszyngtoński dziennik - "Putin chce, by Stany Zjednoczone traktowały Rosję jako równe sobie supermocarstwo z niekwestionowaną sferą wpływów" - zauważa gazeta, przypominając, że Trump wielokrotnie chwalił Putina i zapowiadał, że będzie z nim współpracował.

"To prokremlowskie odchylenie jest bezprecedensowe w Partii Republikańskiej i oznaczałoby niebezpieczne przesunięcie w polityce USA" - podkreśla "Washington Post". Gazeta zwraca uwagę, że "wciąż nieznany jest pełen zasięg interesów finansowych Trumpa w Rosji", a także, że przynajmniej trzech głównych doradców Trumpa czerpało z powiązań biznesowych i politycznych w Rosji. Jest wśród nich szef kampanii Trumpa Paul Manafort, który pracował dla byłego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i innych oligarchów z krajów byłego ZSRR.

Jak wskazuje dziennik, "niektórzy politolodzy mają wątpliwości, że sztuczki w stylu KGB spowodują ostatecznie przeciągnięcie głosów w (...) wyborach prezydenckich w USA, zwłaszcza gdy Moskwa ledwie starała się ukryć to, że była ich autorem. Jednak fakt, że Putin próbuje jest godne uwagi i niepokojące, tak samo jak motywacja Trumpa, który pozwolił mu na to, żeby ingerował" w wewnętrzne sprawy USA. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama