Sekretarz Stanu USA John Kerry określił czwartkowe rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem jako "otwarte i poważne". Ich tematem była m.in. Syria i Ukraina; na ten temat Kerry rozmawia w piątek w Moskwie z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.
"Przeprowadziliśmy owocne rozmowy z prezydentem Putinem" - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji. Zaznaczył, że teraz należy "odrobić dużą pracę domową", i zapewnił, że w jego ocenie "są wszelkie możliwości zapewnienia realnego uregulowania tego konfliktu" na Ukrainie.
O przebiegu rozmów z Putinem, które trwały w czwartek od późnego wieczora, Kerry mówił w piątek na konferencji prasowej na początku spotkania z Ławrowem. Zapowiedział, że tematem rozmów z szefem rosyjskiej dyplomacji będzie Ukraina.
W kwestii Syrii Putin i Kerry rozmawiali o konieczności zwiększenia presji na grupy zbrojne podporządkowane Państwu Islamskiemu (IS) i Frontowi al-Nusra - podał w komunikacie Departament Stanu. Kerry powiedział na spotkaniu z rosyjskim prezydentem, że bez "konkretnych kroków w krótkiej perspektywie" nie będzie można kontynuować wysiłków dyplomatycznych w celu zakończenia wojny w Syrii. Sekretarz stanu USA wyraził też zaniepokojenie, że syryjskie siły rządowe systematycznie naruszają rozejm. Rosja jest sojuszniczką syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.
Jak przekazał w piątek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, stanowisko Rosji w kwestii przyszłości Asada nie uległo zmianie. W trakcie konfliktu syryjskiego państwa zachodnie nalegały na odejście prezydenta Syrii w ramach procesu transformacji politycznej w tym kraju. Moskwa konsekwentnie trzymała się stanowiska, że o losie Asada powinien zdecydować naród syryjski.
Pieskow powiedział w piątek, że rozmowy Putin-Kerry były konstruktywne i szczegółowe. Jednak "nadal pozostaje wiele kwestii związanych z realną współpracą w trakcie prowadzenia operacji w Syrii" - zaznaczył prezydencki rzecznik.
Rozmowy Putin-Kerry na Kremlu trwały trzy godziny. Przedstawiciele USA opisywali wizytę Kerry'ego jako sprawdzian chęci ze strony władz Rosji do użycia ich wpływu na Damaszek, by wesprzeć w ten sposób ożywienie procesu pokojowego w Syrii.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
Reklama