Książę Harry jak Tom Cruise
Wszystkie fanki męskich przedstawicieli brytyjskiej rodziny królewskiej wstrzymały wczoraj oddech. Do Stanów Zjednoczonych przyleciał bowiem najbardziej nieobliczalny z brytyjskich książąt. Syn księcia Karola i księżnej Diany spędzi na amerykańskiej ziemi aż...
- 10/08/2011 06:30 PM
Wszystkie fanki męskich przedstawicieli brytyjskiej rodziny królewskiej wstrzymały wczoraj oddech. Do Stanów Zjednoczonych przyleciał bowiem najbardziej nieobliczalny z brytyjskich książąt – Harry. Syn księcia Karola i księżnej Diany spędzi w USA aż 2 miesiące, weźmie udział w elitarnym szkoleniu dla pilotów i odda swoje pierwsze strzały z helikoptera. Wszystko to na amerykańskiej ziemi.
Po księciu Williamie i jego świeżo poślubionej małżonce Kate Middleton przyszła czas na księcia Harry’ego. Najsłynniejszy brytyjski rudzielec przyleciał w piątek do Stanów Zjednoczonych. On jednak nie będzie bawił na amerykańskich salonach tak jak brat. Harry przygotowuje się w USA do misji wojskowej w Afganistanie.
Zobacz: Książę William i Kate podbijają Kalifornię
Trwające 2 miesiące szkolenie dla pilotów, w którym weźmie udział książę Harry ma przygotować Brytyjczyka do odbycia drugiej części jego misji w Afganistanie.
Szkolenie księcia Harry’ego będzie się odbywać w amerykańskich bazach wojskowych w Kalifornii (Naval Air Facility El Centro) i Arizonie (Gila Bend). Uważni obserwatorzy zdążyli już odnotować fakt, że książę będzie szkolony w tych samych bazach, gdzie kręcono legendarny film „Top Gun” z Tomem Cruisem w roli głównej.
Jedną z głownych atrakcji dla księcia Harry’ego ma być nauka technik pilotowania osławionymi śmigłowcami szturmowymi Apache. Trzeci w kolejce do brytyjskiego tronu Harry określił je niegdyś mianem „robiących na nim wrażenie”.
Amerykańskie bazy zostały wytypowane na miejsca szkolenia księcia Harry’ego ze względu na panujące w nich warunki pogodowe, które są zbliżone do tych w Afganistanie – rozległe tereny pustynne i temperatury przekraczające 43 stopnie w skali Celsjusza.
Podpułkownik Peter Bullen, szef szkolenia, w którym oprócz Harry’ego weźmie udział 19 innych żołnierzy, zapewnia, że członek brytyjskiej rodziny jest traktowany na równi z pozostałymi mężczyznami.
AS
Reklama