Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 18:25
Reklama KD Market

Apple pociągnęło Wall Street w dół


Amerykańskie indeksy straciły w piątek, a na ich notowaniach ciąży spadający kurs największej amerykańskiej spółki giełdowej Apple. To był najgorszy tydzień dla indeksu Dow Jones od miesiąca. Rynek ocenia, że zabójstwo posłanki brytyjskiej Partii Pracy Jo Cox może osłabić obóz zwolenników Brexitu.


Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,33 proc. i wyniósł 17.675,03 pkt. S&P 500 spadł o 0,33 proc. i wyniósł 2.071,23 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 0,92 proc. do 4.800,34 pkt.

Notowaniom Nasdaq szkodził spadający kurs giganta technologicznego Apple. Akcje Apple spadały, w pewnym momencie ponad 2 proc., po informacjach o wstrzymaniu sprzedaży nowych modeli iPhonów w chińskiej stolicy Pekinie.

W ocenie chińskiego urzędu ds. własności intelektualnej Apple złamał przepisy i konieczne może być wstrzymanie sprzedaży najnowszych telefonów firmy w Pekinie. W ocenie chińskich władz iPhone 6 oraz iPhone 6 plus zbyt przypominają modele sprzedawane przez chińskich producentów.

Indeks S&P 500 stracił w tym tygodniu nieco ponad 1 proc. notując najsłabszy tydzień od kwietnia. Słabe nastroje na rynkach to efekt sondaży opinii publicznej z Wielkiej Brytanii, które wskazują na przewagę wśród Brytyjczyków zwolenników wystąpienia kraju z Unii Europejskiej przed zaplanowanym w przyszłym tygodniu referendum na ten temat.

Obawy o opuszczenie UE przez Wielką Brytanię spadły jednak nieco pod koniec tygodnia. W związku z morderstwem posłanki Partii Pracy Jo Cox zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Brexitu zawiesili w czwartek prowadzenie kampanii referendalnej. Przerwa w kampanii ma trwać przez cały piątek.

Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA spadła w maju i wyniosła 1,164 mln w ujęciu rocznym. W kwietniu wskaźnik wyniósł 1,167 mln po korekcie wobec 1,172 mln przed korektą. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 1,150 mln.

Do końca 2018 roku wskazana jest tylko jednak podwyżka stóp procentowych w USA – uważa przewodniczący oddziału Fed z St. Loius Jim Bullard. W jego opinii niskie stopy procentowe w USA są uzasadnione przez umiarkowane tempo wzrostu w amerykańskiej gospodarce, które jego zdaniem do końca 2018 r. będzie się utrzymywało w rejonie poziomu 2 proc. W tym okresie Bullard oczekuje, że stopa bezrobocia wyniesie średnio 4,7 proc., inflacja CPE nie powinna jednocześnie przekroczyć poziomu 2 proc. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama